Gdy już uda się przywrócić prawidłowe działanie instytucji demokratycznych – a nie sądzę, by udało się to w nadchodzącym roku – drugim krokiem powinno być oparcie ich działania na zasadzie konsensualności. Zasadę tę należy stosować przy projektowaniu wszystkich nowych rozwiązań, w tym również naprawczych. I warto zacząć od dialogu i próby nawiązania konsensusu. Konsensus to jednak coś innego niż dogadywanie się władzy z lobbystami grupy zawodowej czy branży biznesu. Dialog wymaga dopuszczenia różnych grup przedstawicielskich do wyrażenia opinii.
Płacz i rozpacz na Woronicza. Felieton Joanny Hańderek (122)
To złoty sen Macierewicza, broniącego jak Rejtan korytarzy TVP, a równocześnie koszmarna rzeczywistość PiS-owskich muz informacji i dziennikarstwa. Na barykadzie pierwszy parówkarz Polski, co to spisek udowodnił tak pięknie, a w tle odcięte od wizji patriotki lamentujące jak chór greckiej tragedii. A naród ogląda, słucha i ma kolejną dramę w wykonaniu PiS-owskich talentów i wielkich postaci dramatycznych.
Łaska. Felieton Fryderyka Zolla (490)
Problem z ułaskawieniem dwóch przestępców, z którymi prezydent pstryknął sobie pamiątkowe zdjęcie, jest prostszy lub – jak kto woli – bardziej złożony, niż się to wydaje.
Media narodowe i inne. Felieton Adama Jaśkowa (151)
Do rzetelnego przekazywania w miarę obiektywnych informacji o świecie władcy mediów musieliby dojrzeć, mieć na to ochotę i dostrzec w tym swój interes. Na razie interes dostrzegają w czymś innym. A media publiczne, przynajmniej na początek, niech prezentują zniuansowany przekaz rzeczywistości, uwzględniający choćby najważniejsze różnice. Bo dostrzeżenie podstawowych realnych konfliktów interesów to pierwszy krok w stronę obiektywizmu. Nawet gdyby to był jedyny wykonany krok, to i tak mielibyśmy do czynienia z postępem.
Przywrócenie konstytucyjnego ładu po puczu. Felieton Fryderyka Zolla (489)
Ostatnie wydarzenia dotyczące TVP wywołują pytania o legalność podjętych działań. A jest to jedynie preludium, bo w kolejce do rozwiązania czekają problemy o wiele poważniejsze, takie jak Trybunał Konstytucyjny czy Krajowa Rada Sądownictwa i nielegalnie wybrani sędziowie.
Protest na granicy i nowy rząd. Felieton Fryderyka Zolla (488)
Mijają tygodnie i protest trwa w najlepsze. Tiry stoją, kierowcy cierpią z dala od domów. Polska przestała być schronieniem, jest pułapką. W coraz trudniejszej frontowej sytuacji zadajemy Ukrainie cios. Koszty tego protestu to już setki miliony dolarów uderzające w ukraińską gospodarkę. Wstrzymana jest pomoc USA, pomoc UE blokuje zdrajca Orban, jawnie działający w Unii na rzecz Putina. Do czego chcemy doprowadzić? To osłabianie Ukrainy skończy się naszą wspólną katastrofą.
Długi cień Romana. Felieton Adama Jaśkowa (150)
Włączanie Dmowskiego do politycznego panteonu może być zrozumiałe jedynie wtedy, gdy świadomie zrezygnujemy z demokracji, równości i wolności. To prawda, że Dmowski był dzieckiem swoich czasów – czasów raczkowania demokracji, bardziej upadków niż wzlotów. Ale wzorowanie się na jego myśli dziś nie przystoi demokracie. Powinno wykluczać z demokratycznego dyskursu, salonu i parlamentu.
Złoty przycisk YouTube. Felieton Anny Marii Rizzo (11)
Obecne zainteresowanie narodu polityką ma kilka przyczyn: popularność nowego marszałka, zachowanie niektórych parlamentarzystów przypominające to z Famy MMA, tyle że niekiedy mniej kulturalne (można by nawet rozważyć wprowadzenie bramkarzy na arenę sejmową). W zasadzie chyba niewiele się zmieniło od czasów sejmu walnego, kiedy to szlachta nieraz dopuszczała się rękoczynów, a ten, kto krzyknął: „liberum veto”, musiał szybko uciekać przed rozsierdzonymi kolegami.
Spółka z o.o. i demokracja. Felieton Joanny Hańderek (121)
Nie wiem, co lepsze: opowieści Morawieckiego o tym, jak własnymi rękoma Polskę budował, czy występy Kaczyńskiego, który bez żadnego trybu wrzeszczy coś odrealnionego na mównicy. Czyżbym trafiła do jakiejś innej krainy – krainy z baśni o demokracji à la PiS i o groźnym złu w postaci Tuska? Czy to typowe, gdy mali dyktatorzy tracą kontrolę nad swoim władztwem? A może po prostu jest jeszcze dużo do zrobienia, żeby nam świateł chanukowych – symbolu pokoju – nie gaszono prostacko gaśnicą…
Ministrze edukacji, do sztambucha. Felieton Adama Jaśkowa (149)
To odejście od edukacji opartej o rzetelną wiedzę naukową nie dotyczy wyłącznie teorii ewolucji, czy nauczania biologii. Potrzebny jest audyt podstaw nauczania wszystkich przedmiotów, podstaw programowych i podręczników. Nie wystarczy jedynie powrót do stanu sprzed rządów Zjednoczonej Prawicy.
Ostatnie dwa dni rządu PiS-u. Felieton Fryderyka Zolla (487)
Władza PiS-u kończy się kabaretowym rządem, który za dwa dni stanie się jedynie historyczną ciekawostką.
Umorzenie. Felieton Fryderyka Zolla (486)
Czy wypędzenie ludności na podstawie kryteriów etnicznych i religijnych, następnie rozproszenie jej po kraju, aby się zasymilowała, a na koniec zatarcie materialnych śladów jej istnienia nie są zbrodnią? Pokrywa się to całkowicie ze sformułowaną przez Rafała Lemkina definicją ludobójstwa (które wcale nie wymaga mordów, żeby być ludobójstwem).
Niedziela na Głównym* . Felieton Adama Jaśkowa (148)
Wydawać by się mogło, że kupujemy to, czego potrzebujemy, i oczywiście trochę tego, czego nie potrzebujemy. W dodatku coraz więcej handlu obywa się za pośrednictwem sklepów internetowych, a to również może obniżać wolumen sprzedaży. I jakoś radzimy sobie w większość niedziel, w które handlować w zasadzie nie wolno.
Europa, ech, Europa. Felieton Adama Jaśkowa (147)
W Niderlandach mamy sytuację prawie jak w Polsce do wyborów. Po prawej stronie sceny politycznej prawdziwi Holendrzy, wrogowie unijnych federalistów, w centrum spokojni eurosceptycy, a eurofederaliści na lewicy, Partia Pracy i Zielona Lewica Fransa Timmermansa, niedawnego wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej. Teraz po naszych wyborach, choć wygranych przez naszych – polskich – wrogów UE, władzę obejmie koalicja spokojnych eurosceptyków i nieśmiałych federalistów.
Brak rządu, granica, wojna i czym się skończy przyzwyczajenie. Felieton Fryderyka Zolla (485)
Wojna nam się znudziła. Trochę to zrozumiałe, że sprawy wewnętrzne przesłoniły po wyborach wszystko inne. Jednak nie tylko to jest przyczyną. Wojna jest gdzieś tam, życie toczy się dalej.
Nowe szaty marszałka. Felieton Anny Marii Rizzo (10)
Cała Polska z napięciem obserwuje każde wystąpienie Szymona Hołowni w roli nowego marszałka. Jak widać, praca w telewizji nauczyła go radzenia sobie z trudnymi ludźmi. Jak dobra przedszkolanka z toną cierpliwości do swoich podopiecznych, zwraca im uwagę na język, jakim się posługują, i tłumaczy, jak odpowiednio zachowywać się w towarzystwie.