Publicystyka

Artykuły własne KOD Małopolska i polecane

Niepodległość. Felieton Fryderyka Zolla (464)

Niepodległość. Felieton Fryderyka Zolla (464)

Dziś jest Święto Niepodległości Ukrainy. Jest to święto sprawiedliwości dziejowej. Ukraińcy przez stulecia dążyli do zbudowania własnej państwowości. Upadek Związku Sowieckiego był dla całego regionu dniem opadnięcia kajdan. Dla Ukrainy – początkiem trudnej drogi, ale drogi wolności.

Zgadnij, kotku, co w urnie w środku. Felieton Adama Jaśkowa (134)

Zgadnij, kotku, co w urnie w środku. Felieton Adama Jaśkowa (134)

Drugim pozytywem dla PiS-u jest kampania referendalna, która będzie się toczyła razem z kampanią wyborczą. Podmioty uprawnione do udziału w kampanii referendalnej, a więc między innymi partie i organizacje społeczne, realizują swoją aktywność w tej kampanii z własnych i zebranych na specjalne konta środków. A na wydatki limitów nie ma. Cudnie, prawda? W kampanii zaś będzie można usłyszeć i nawet zobaczyć, że tylko Prawo i sama Sprawiedliwość to gwarancja spokoju, bezpieczeństwa i dobrobytu. Z tym że dobrobyt zastrzeżony jest dla członków i ich rodzin. Oraz dla rodziny jednego radia. I telewizji.

Witaj, nasza przyszłości! Felieton Joanny Hańderek (117)

Witaj, nasza przyszłości! Felieton Joanny Hańderek (117)

Witaj, nasza przyszłości, witaj, jutrzenko poranna. Już nas opromienił Marek Suski, już nas mądrością uraczył Bartosz Kownacki. Przyszłość jawi się w pięknych barwach. Jeszcze trochę, a aktywistki, feministki i inni genderyści będą na oddziałach psychiatrycznych leczeni ze zgniłego zachodniego lewactwa. Nowy dzień nam nastał, dzień prawych i sprawiedliwych, gdy mężczyznom przypada – jak się im to należy – rozsądzanie skarg niewieścich. Komisja obrony Jarosława Kaczyńskiego ukazała nam nowy program PiS-u: cela+ dla szkodliwych kobiet.

Ministerialne niespodzianki. Felieton Joanny Hańderek (116)

Ministerialne niespodzianki. Felieton Joanny Hańderek (116)

No i mamy kolejnego – pardon, kolejną – Dyzmę w ławach rządowych. Nic, tylko się cieszyć i szpitale omijać. Przez najbliższe miesiące wypadałoby w ogóle nie chorować. Problemy zdrowotne są szczególnie niewskazane dla kobiet. W felietonie piszę dzisiaj o ministrze Katarzynie Sójce, a w zasadzie o PiS-owskim podejściu do profesjonalizmu i kompetencji.

Ogary poszły w… Felieton Adama Jaśkowa (133)

Ogary poszły w… Felieton Adama Jaśkowa (133)

Jeśli Manfred Weber zgodzi się na debatę z Morawieckim w publicznej TV – obowiązkowo w języku polskim – tłumaczem Webera mógłby zostać Tusk. Przy okazji widzowie TVP usłyszeliby na własne uszy, że Tusk wyjątkowo dobrze włada polskim. Oczywiście, jak na Niemca. Na miejscu Tuska siedziałbym już dawno u szefa EPL i przekonywałbym go do tej debaty. W końcu ani Morawiecki, ani Kaczyński nie będą się podkładać co dzień. Weber mógłby rozwinąć myśl, że PiS tylko tym różni się od AfD, że tamci jeszcze nie rządzą.

Polacy nic się nie stało. Felieton Joanny Hańderek (115)

Polacy nic się nie stało. Felieton Joanny Hańderek (115)

I fruuu, wpadła do nas mała niespodzianka, tym razem z Białorusi. Ale co tam, program 800+ i nowe komisje śledzące tajnych rosyjskich agentów są ważniejsze niż to, co można by zrobić realnie. Rząd zabawia się grą planszową o nazwie Polska, a rządowa telewizja serwuje nam na okrągło radosną propagandę. W dzisiejszym felietonie nucę więc sobie pod nosem, że nic się nie stało. Wakacje, kto by się tam przejmował obronnością czy stanem naszego państwa. Grunt to dobre nastawienie.

Nadgorliwość. Felieton Adama Jaśkowa (132)

Nadgorliwość. Felieton Adama Jaśkowa (132)

Wszystkie systemy niedemokratyczne – od miękkich po hiperfaszystowskie – wymagają wykonywania poleceń, próśb, które są sugestiami, i sugestii, które brzmią jak rozkazy. Nadgorliwość, czyli bezkrytyczne wypełnianie rozkazów (nawet tych jeszcze nie wydanych), to obowiązek każdego funkcjonariusza, gwarantujący jeśli nie premię i pochwały, to choćby spokój, przynajmniej w pracy. Wzorem do naśladowania może tu być oberlejtnant Franz von Nogay.

Stróż prawa i Marika. Felieton Joanny Hańderek (114)

Stróż prawa i Marika. Felieton Joanny Hańderek (114)

W moim dzisiejszym felietonie o wydarzeniu kuriozalnym, ale i symptomatycznym. Oto szczucie na środowiska LGBTQ+ zostało rozpoczęte na nowo działaniem ministra sprawiedliwości. Ułaskawienie agresorki i wyrozumiałość wobec ataku na drugiego człowieka zaprezentowane przez Ziobrę oznaczają jedno: nieważne, czy prawo zostało złamane, ważne, kto działał i wobec kogo. I tak fala nienawiści nam powraca.

Rzeczpospolita czajnikowa. Felieton Joanny Hańderek (114)

Rzeczpospolita czajnikowa. Felieton Joanny Hańderek (114)

Polska obronność czajnikiem stoi. Elektrycznym, czystym, wydajnym i zabójczo niebezpiecznym. Spać po nocach możemy więc spokojnie, że nas tak ugotowano, a nasze państwo rozgotowane na miękko w rękach najwspanialszego wodza mknie ku swemu świetlistemu przeznaczeniu. O czajniku, przyszłości i niedogotowanych pomysłach za rządów PiS mój felieton.

Niewdzięczność. Felieton Fryderyka Zolla (462)

Niewdzięczność. Felieton Fryderyka Zolla (462)

Krążą informacje, jakoby Amerykanie i Brytyjczycy zarzucali prezydentowi Zełenskiemu niewdzięczność. Zaraz po szczycie NATO w Wilnie pojawiło się najpierw w moskalskiej propagandzie, a następnie – powielane bezmyślnie – na Zachodzie zdjęcie osamotnionego Zełenskiego wśród odwróconych od niego możnych szczytu. Jest to całkowicie zakłamany obraz. Spotkanie NATO pokazało pełne wsparcie dla Ukrainy.

Przeprosiny. Felieton Fryderyka Zolla (461)

Przeprosiny. Felieton Fryderyka Zolla (461)

Lipiec jest trudnym miesiącem w stosunkach polsko-ukraińskich. Powraca pamięć Wołynia, która zderza się z ukraińską niepamięcią. Hasło „Ostrówki” (miejsce, które ostatnio odwiedził premier Morawiecki) ma w Wikipedii tylko polskojęzyczną wersję; hasło „zbrodnia w Ostrówkach” występuje jeszcze w wersji angielskiej i esperanto. Wołyńska rzeź praktycznie dla Ukraińców nie istnieje. Dowódcy UPA są w Ukrainie wspominani jedynie jako ci, którzy rzucili wyzwanie Rosji i ginęli w nierównym, śmiertelnym boju jeszcze w latach pięćdziesiątych.

Irranacjonalizm nasz polski. Felieton Adama Jaśkowa (131)

Irranacjonalizm nasz polski. Felieton Adama Jaśkowa (131)

Nie ma takiego słowa jak „irranacjonalizm”? To ja go dziś do języka wprowadzam. Jest to połączenie dwóch terminów adekwatnie opisujących polską scenę polityczną – albo nasz cyrk powszedni. A wprowadzam to słowo do języka zgodnie z trzecim elementem polskiej triady: woluntarystycznym egoizmem. Najpełniej tej triadzie odpowiada Nowa Nadzieja (stara Konfederacja), ale przecież nie byłaby tak popularna, gdyby wszyscy nie mówili tą „prozą”, jak nasz spolszczony przez Boya Grzegorz Dyndała, najbardziej polski z francuskich (drobno)mieszczan.