marzec, 2022

Prezydentów dwóch. Felieton Joanny Hańderek (77)

Prezydentów dwóch. Felieton Joanny Hańderek (77)

Oto mieliśmy w naszym kraju możliwość oglądania dwóch prezydentów: naszego rodzimego i made in USA. Zestawienie dla mnie osobliwe – i nie chodzi mi o wygląd czy zachowanie, ale o samą istotę prezydentury, istotę przywództwa w państwie, istotę stania na straży konstytucji i praworządności. I tak w moim felietonie robi się dzisiaj smutno…

Felieton Marcina Nowaka

Władca vs przywódca obywatelski. Felieton Marcina Nowaka (71)

Władca wymaga uległego i niesprzeciwiającego się społeczeństwa, takiego, które w sposób bierny będzie wykonywało zamierzenia rządzącej grupy. Przywódca obywatelski wymaga aktywnych, samodzielnie myślących obywateli i obywatelek, a ponieważ przywódca/przywódczyni jest jednym/ą z nich, nie obawia się o swój autorytet, ale chętnie z nimi współpracuje.

Unia, gwarant pokoju. Felieton Fryderyka Zolla (380)

Unia, gwarant pokoju. Felieton Fryderyka Zolla (380)

25 marca 1957 roku podpisano traktaty rzymskie, tworząc Europejską Wspólnotę Gospodarczą, z której ostatecznie wywodzi się Unia Europejska. Budowano strukturę, która miała trwałą wspólnotą interesów połączyć państwa nieraz sobie wrogie w dziejach, tak aby wojna między nimi stała się z istoty niemożliwa. Doświadczenie II wojny światowej było tak traumatyczne, że starano się zrobić wszystko, aby koszmar wojny nie mógł już nigdy się powtórzyć.

Felieton Marcina Nowaka

Entuzjazm i radość zawsze zwycięża. Felieton Marcina Nowaka (70)

Kiedy prorosyjska propaganda w całej Europie straszy superpaństwem europejskim, próbuje wysadzić mosty porozumienia tak mozolnie budowane po II wojnie światowej, obrzydza europejskie wartości i dzieli wspólnotę, uroczyste odśpiewanie hymnu Unii Europejskiej we wszystkich europejskich stolicach, miastach i miasteczkach wraz z uroczystym podniesieniem unijnej flagi powinno być wyraźnym sygnałem dla Rosji, że zjednoczona Europa odrzuca kłamliwą narrację Kremla i nie da się podzielić, zastraszyć ani rozkraść agresorom ze wschodu.

Wojna na horyzoncie zdarzeń (znaczeń?). Felieton Adama Jaśkowa (76)

Wojna na horyzoncie zdarzeń (znaczeń?). Felieton Adama Jaśkowa (76)

Jedno z nowych/starych słów to „oligarcha”. Niby greckie, oznaczające kogoś, kto ma władzę i pieniądze i ich używa. Oligarchowie żyją na „wschodzie”, choć majątki mają na „zachodzie”. Okazało się niespodziewanie, że te majątki są całkiem spore – firmy (całkiem duże), nieruchomości, samoloty, jachty. Najłatwiej dostrzec jachty. Są największe, najładniejsze i trudno je schować.

Felieton Marcina Nowaka

Z cyklu: Granice. Felieton Marcina Nowaka (69)

Ta wojna ukazuje jak nigdy dotąd bezsensowność granic w naszej globalnej wiosce – granic terytorialnych, ale także mentalnych. Jako ludzkość wciąż tkwimy w XX wieku i z przedziwną zaciętością ponawiamy te same błędy. Społeczeństwa w całej swej różnorodności nie oczekują niczego innego, jak tylko możliwości spokojnego życia, przemieszczania się, nawiązywania kontaktów i współpracy, realizowania codziennych potrzeb, bez ciągłego więcej, dalej, wyżej, szybciej i kto pierwszy.

Podróże (nie) kształcą. Felieton Adama Jaśkowa (75)

Podróże (nie) kształcą. Felieton Adama Jaśkowa (75)

Co prawda, premier Morawiecki dalej prowadzi grę, udzielając wywiadu dla „Bilda”, ale nie chodzi tu bynajmniej o Ukrainę, tylko o pieniądze z unijnych funduszy. To jest cel tej gry. Utrzymanie władzy nad sądami w kraju i przymuszenie Unii do przekazania pieniędzy. Tych pieniędzy rządowi coraz bardziej potrzeba. Potrzeba ich też samorządom. Tyle że – wbrew temu, co mówi Morawiecki – gra o europejskie wartości toczy się pomiędzy Komisją Europejską a naszym rządem (trochę tymczasowym). W Ukrainie chodzi o sprawy bardziej podstawowe. Tam chodzi o życie. Tam samo życie jest wartością – nie tyle europejską, co po prostu ludzką.

Nie zapominajmy o Białorusinach. Felieton Fryderyka Zolla (377)

Nie zapominajmy o Białorusinach. Felieton Fryderyka Zolla (377)

Ustawa pomocowa dla obywateli Ukrainy to bardzo ważny akt. Polska robi, co może, by wesprzeć Ukrainę, a ekscesy w rodzaju rozporządzeń kurator Nowak (pisałem o tym w poprzednim felietonie) są wyjątkami. Nie wolno nam jednak zapominać, że wojna nie wybiera swoich ofiar według ich obywatelstwa. Z Ukrainy licznie uciekają także mieszkający tam Białorusini.