Nie zapominajmy o Białorusinach. Felieton Fryderyka Zolla (377)

Nie zapominajmy o Białorusinach. Felieton Fryderyka Zolla (377)

Ustawa pomocowa dla obywateli Ukrainy to bardzo ważny akt. Polska robi, co może, by wesprzeć Ukrainę, a ekscesy w rodzaju rozporządzeń kurator Nowak (pisałem o tym w poprzednim felietonie) są wyjątkami. Nie wolno nam jednak zapominać, że wojna nie wybiera swoich ofiar według ich obywatelstwa. Z Ukrainy licznie uciekają także mieszkający tam Białorusini.

Białorusini starają się też wydostać z Białorusi, bo poza zwykłym okrucieństwem uzurpatora Łukaszenki grozi im wcielenie do armii, która może wziąć udział w bandyckim napadzie Rosji na Ukrainę. W interesie Polski jest, żeby Białorusinów uciekło stamtąd jak najwięcej.

Jeszcze niedawno staliśmy na placach, wspierając demokratyczny ruch wolnych Białorusinów. Krzyczeliśmy wspólnie z Janą Shostak. Teraz Białorusini zeszli na dalszy plan. Nawet gdy uciekają przed wojną, nie mogą liczyć na wsparcie porównywalne z pomocą dla Ukraińców.

Właśnie wykuwa się ład, który zapanuje po wojnie. Rosja wyjdzie z działań wojennych osłabiona, a to stworzy szansę na demokrację w Białorusi. Polska musi nadal z pełną mocą wspierać demokratyczną Białoruś. Od naszej dzisiejszej postawy zależy jutro naszej cząstki Europy – cząstki, w której będzie wolna Białoruś. Od naszej postawy wobec białoruskiej opozycji, białoruskich emigrantów i uchodźców wojennych zależy rola Polski w nowej powojennej Europie. Obejmijmy Białorusinów ochroną na równi z Ukraińcami. Jesteśmy teraz także za nich odpowiedzialni.


Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!