Wojna dodaje odwagi. Felieton Anny Marii Rizzo (8)

Wojna dodaje odwagi. Felieton Anny Marii Rizzo (8)

Nadchodzi czas, w którym stres staje się przewlekły, a ludzie zaczynają żyć według własnego zwierzęcego „ja”.

W trakcie wojny obserwujemy największe akty odwagi: rodzice chronią dzieci, obywatele bronią wolności swojego kraju. Odwaga w obecnej wojnie ma jednak znacznie szerszy zasięg. Odwaga Ukrainy jest tak potężna, że ludzie z całego świata zaczęli protestować przeciwko rządom i korporacjom, które nie chciały wspierać atakowanego kraju. Odwaga skłoniła przedsiębiorstwa, by bezceremonialnie zamknąć się na znaczący rynek. Dla niektórych była to reakcja natychmiastowa, innym zajęło to odrobinę dłużej. Do walki przyłączają się ludzie, którzy nie mieli pojęcia o istnieniu Ukrainy, a teraz przeciwstawiają się agresorowi, bo nie są w stanie zaakceptować krzywdy niewinnych ludzi.

Na świecie rozpoczęła się nowa wojna społeczna przeciwko Rosji. Do niedawna wydawać nam się mogło, że nie ma możliwości powstrzymania takiej potęgi. Wystarczyła jednak odrobina odwagi, by świat nałożył sankcje, i gospodarka ogromnego kraju przekonanego o swojej omnipotencji uległa katastrofie.

Bogaci Rosjanie mieli wpływ na więcej dziedzin niż tylko gaz. Ich pieniądze napędzały przeróżne sfery gospodarki. Dzisiaj nawet świat mody nabrał odwagi i pokazał, że żony oligarchów nie mają czego w nim szukać. Balenciaga zmieniła cały pokaz, żeby zadedykować go Ukrainie. Rosyjskie influencerki straciły dostęp do źródła utrzymania, jakim były dla nich światowe social media.

Walka przeciwko wojnie, przeciwko ludzkiej krzywdzie stała się nowym ruchem społecznym. Niektórzy może nie dostali w dzieciństwie odpowiedniej lekcji historii, jednak zdecydowana większość ma wiedzę i odwagę, by potępić przemoc i pomagać cierpiącym. Społeczna postawa świata pokazuje, że nadzieja nie umarła. Jeszcze będzie lepiej.


Felieton jest wyrazem opinii autorki. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie KOD.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!