Na granicy polsko-niemieckiej grasują tak zwane straże obywatelskie. Bandy te nie są niczym innym jak rodzajem bezpośredniego zamachu na Rzeczpospolitą.
Państwo polskie nie może pozwolić, aby samowolnie działające grupy przejmowały jego monopol na użycie środków przymusu. Członków band trzeba wyłapać i ukarać.
Ludzie ci swoim zachowaniem popełniają szereg przestępstw. Art. 119 k.k., na przykład, przewiduje karę pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat za stosowanie przemocy lub groźby bezprawnej wobec grupy osób lub poszczególnych osób z powodu ich przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub z powodu bezwyznaniowości. Bezprawne zatrzymywanie pojazdów w celu ich nielegalnej kontroli wypełnia znamiona art. 189 par. 1k.k. jako pozbawienie wolności i jest zagrożone karą do lat pięciu. Członkowie przygranicznych band prawdopodobnie spełniają też znamiona art. 191 par. 1 k.k. (zmuszanie do określonego działania, zaniechania lub znoszenia).
Organy RP nie mogą ani przez chwilę tolerować tego rodzaju działalności i powinny uderzyć z całą mocą. Za skandaliczne w tym kontekście uważam wypowiedzi premiera, że w razie potrzeby zostaną wprowadzone kontrole na granicy. Należy raczej nacisnąć na Niemcy, ponieważ ich kontrole, które są tylko populistyczną manifestacją bez realnego znaczenia z punktu widzenia migracji, naruszają podstawy integracji europejskiej. My jednak przede wszystkim musimy zneutralizować grasujących pod oszukańczą nazwą członków straży obywatelskich, czyli zwykłych zbójów. Tolerancja dla nich ośmiesza nasze państwo. Dla takich zachowań nie może być nawet cienia pobłażania.
PS Premier przy aplauzie polityków od lewa do prawa zapowiedział kontrole na granicy. Kończy się powoli świat, w którym byłem szczęśliwy. Na wschodzie jest wojna, granice się zamykają (nic tu nie pomoże zaprzeczanie: Schengen umiera na naszych oczach z wydumanych populistycznych przyczyn. Jeśli demokratom się wydaje, że w ten sposób uratują dla siebie władzę, bardzo się mylą. Już niedługo przyjdą po nią w zwartych szykach bojówkarze znad granicy. Chyba że zamiast im pobłażać, odpowiednio mocno opowiemy się za wolnością i za Europą.
Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie.