Rozmach i siła zabezpieczeń konstytucyjnych. Felieton Kuby Urbanowicza (9)

Rozmach i siła zabezpieczeń konstytucyjnych. Felieton Kuby Urbanowicza (9)

Sędzia sądu apelacyjnego J. Michael Luttig i konstytucjonalista z Harvardu Laurence H. Tribe już dawno – jak piszą – doszli do przekonania, że 14. poprawka do konstytucji Stanów Zjednoczonych, przyjęta w 1868 roku, będąca drugim fundamentem odrodzonej wolności, zawiera również zabezpieczenie przeciwko rozmontowaniu republiki przez powodowanego zdradzieckimi planami prezydenta. Ciekawe, że dopiero ostatnio wpadli na pomysł, żeby swe myśli opublikować na łamach „The Atlantic”, a dowiadujemy się o tym dzięki niezawodnej spostrzegawczości Anne Applebaum, piszącej na Mastodonie.

Otóż poprawka 14, paragraf 3, stanowi wprost, że osoba, która kiedykolwiek przysięgała na wierność konstytucji, a następnie się jej sprzeniewierzyła przez udział w powstaniu lub buncie przeciw niej albo wspomagała lub pochwalała jej wrogów, nie może objąć żadnego urzędu publicznego. Poprawka działa automatycznie, z mocy samego prawa, i nie wymaga nawet wyroku sądu czy trybunału.

§3. Nie może zostać senatorem ani reprezentantem w Kongresie albo elektorem prezydenta i wiceprezydenta, ani też sprawować w służbie Stanów Zjednoczonych lub poszczególnego stanu jakiegokolwiek urzędu cywilnego lub wojskowego, kto poprzednio jako członek Kongresu lub funkcjonariusz Stanów Zjednoczonych albo któregokolwiek stanu złożył przysięgę na konstytucję Stanów Zjednoczonych, a następnie wziął udział w powstaniu lub buncie przeciwko niej albo udzielał jej wrogom pomocy lub poparcia. Jednak niezdolność ta może być zniesiona przez Kongres większością dwu trzecich głosów. [tłumaczenie w serwisie sejm.gov.pl]

Poprawkę tę zapisano w trakcie odbudowy kraju po wojnie secesyjnej, gdy południowcy usiłowali umieścić w Kongresie osoby, które poprzednio brały udział w insurekcji przeciwko Stanom Zjednoczonym. Jakżeż dalekowzroczne zabezpieczenie skonstruowali ustawodawcy amerykańscy ponad 150 lat temu!

Autorzy artykułu odnotowują z nieskrywaną radością, że temat paragrafu 3 podjęło także dwóch badaczy prawa, William Baude i Michael Stokes Paulsen, w ponad 120-stronicowej pracy The Sweep and Force of Section Three, dostępnej w preprincie . Materiał dowodowy tam zawarty jest ponoć miażdżący i autorzy artykułu spodziewają się, że praca może wkrótce przyczynić się do zmiany biegu amerykańskiej historii konstytucyjnej.

Baude i Paulsen, którzy są czołowymi konstytucjonalistami konserwatywnymi w Ameryce, dowodzą przede wszystkim, że paragraf 3 nie jest jakimś historycznym reliktem, ale ma potężną moc obowiązywania we współczesności. W konkluzji nie wahają się stwierdzić wprost, że próba obalenia wyborów prezydenckich w 2020 roku i atak na Kapitol, którego celem było uniemożliwienie liczenia głosów elektorskich oddanych na prezydenta, mogą bezpiecznie zostać łącznie określone jako „powstanie” lub „bunt”. Pozwolę sobie zacytować ich słowa w oryginale:

The bottom line is that Donald Trump both “engaged in” “insurrection or rebellion” and gave “aid or comfort” to others engaging in such conduct, within the original meaning of those terms as employed in Section Three of the Fourteenth Amendment. If the public record is accurate, the case is not even close. He is no longer eligible to the office of Presidency, or any other state or federal office covered by the Constitution.

W tym miejscu posłużę się rozważaniami George’a Washingtona, również przytoczonymi przez autorów artykułu. W sferze publicznej toczą się dyskusje, jak zmienić Konstytucję RP, by nie mogło już dojść do jej łamania, z czym niewątpliwie mieliśmy do czynienia od 2015 roku, a być może i wcześniej. Warto za Washingtonem przypomnieć wszystkim osobom biorącym udział w tej debacie, zwłaszcza tym o gorących głowach, że

(…) the Constitution which at any time exists, till changed by an explicit and authentic act of the whole people, is sacredly obligatory upon all.
(…) Konstytucja w danym czasie istniejąca, aż do jej zmiany dokonanej z wyraźnego i autentycznego postanowienia całego narodu, święcie obowiązuje wszystkich. [tłumaczenie dosłowne, moje]

Washington następnie wyraża obawy, że prawo narodu do powoływania rządu jest w każdej chwili narażone na zawłaszczenie przez ludzi przebiegłych, ambitnych i pozbawionych zasad, którzy pod pozorem działania w słusznej sprawie wykolejają funkcjonowanie władz konstytucyjnych, by sięgnąć po władzę i przywództwo. Washington dalekowzrocznie przewiduje powstanie swego rodzaju „maszyn” o wielkim oddziaływaniu (potent engines) – można by powiedzieć, populistycznych – wykorzystywanych do uzurpacji władzy, która to władza w efekcie niszczy wszystkie mechanizmy, które ją wyniosły do niegodnego panowania.

Lektura autorów amerykańskich skłania do wniosku, że zabezpieczenia konstytucyjne raz ustanowione są skuteczne. O ile trudno zapobiec samej uzurpacji władzy, o tyle zabezpieczenia konstytucyjne umożliwiają zdecydowane i pewne przywrócenie porządku konstytucyjnego.

Naród może być wielki albo skundlony – to zależy od jego szacunku do samego siebie, wyrażonego w przestrzeganiu Konstytucji i należytym jej zabezpieczaniu.
Autorowi niniejszego artykułu pozostaje wyrazić nadzieję, że naród polski znajdzie w sobie siłę do przywrócenia porządku konstytucyjnego i ustanowienia odpowiednich zabezpieczeń ten porządek chroniących.


Źródła:

  1. Trump Is Constitutionally Prohibited From the Presidency,
    J. Michael Luttig, Laurence H. Tribe w theatlantic.com
    https://www.theatlantic.com/ideas/archive/2023/08/donald-trump-constitutionally-prohibited-presidency/675048/
  2. The Sweep and Force of Section Three,
    William Baude i Michael Stokes Paulsen
    preprint dostępny pod linkiem
  3. Konstytucja Stanów Zjednoczonych Ameryki
    http://libr.sejm.gov.pl/tek01/txt/konst/usa.html

Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!