My i Białoruś. Felieton Fryderyka Zolla (205)

My i Białoruś. Felieton Fryderyka Zolla (205)

12.08.2020

Białorusini powiedzieli „dość” kolejnym sfałszowanym wyborom. Powiedzieli „dość” prezydentowi odsuwającemu Białoruś od Europy, prezydentowi niszczącemu przyszłość swojego kraju – kraju, w którym media całkowicie podporządkowano władzy. Powiedzieli „dość” prezydentowi wspieranemu przez cały aparat państwa. Białorusini są nam szczególnie bliscy: tak jak i my są prawowitymi spadkobiercami pierwszej Rzeczypospolitej. Los tego narodu nie może być nam obojętny. Polski rząd chciał coś zrobić w tej sprawie. Apelował do Unii Europejskiej. Jeszcze niedawno Unia pospieszyłaby z pomocą. Dziś nasze żądania wywołują tylko wzruszenie ramion. Kraj niedemokratyczny, który porzucił rządy prawa i prześladuje mniejszości, dobrowolnie przeszedł na stronę Łukaszenków i Putinów. Nie może dłużej odgrywać roli państwa, które swoją udaną transformacją poszerza obszar wolności i wartości europejskich. Polska nie jest już adwokatem Europy Środkowej i Wschodniej. Nasze mrzonki o Trójmorzu są warte nie więcej niż umiejętności prezydenta Dudy w ujeżdżaniu wodnych skuterów. Za naszą wschodnią granicą naprawdę rozstrzygają się losy Europy. My naród, który wybrał swoją małość, na te losy nie mamy już wpływu.


Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie KOD.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!