Wiceminister finansów Artur Soboń stwierdził w wywiadzie, że prezes Kaczyński, jako ten, który procesy społeczne postrzega szerzej, zna się lepiej na ekonomii niż minister finansów Magdalena Rzeczkowska.
Nie sposób nie uwierzyć wiceministrowi Soboniowi. A skoro już mu uwierzymy, to musimy zacząć się bać. Ministra Rzeczkowska została przecież w ten sposób oceniona przez swojego podwładnego jako absolutna ignorantka ekonomiczna: oto nawet osoba, która nie ma o ekonomii najmniejszego pojęcia, jest podobno bardziej od Rzeczkowskiej kompetentna w tym zakresie. Pani Rzeczkowska ma zatem tylko trzy wyjścia: wytoczyć swojemu wiceministrowi sprawę o pomówienie, odejść z ministerstwa lub natychmiast wyrzucić wiceministra, w przeciwnym bowiem razie potwierdzi wyrażoną przez Sobonia ocenę. Rzeczywistość stanie się wtedy bardziej zrozumiała, znikną też wątpliwości co do sprawców nadchodzącej katastrofy gospodarczej.
Tak to sobie pod kierownictwem geniusza ekonomii i jego mniej kompetentnych pomocników dążymy do gospodarczej tragedii. Strach się bać.
Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie.