7.07.2020
Słowa Dudy na temat szczepień rozemocjonowały dyskusję. W tego rodzaju kwestiach bzdurność wypowiedzi wydaje się szczególnie jaskrawa, ale trzeba przyznać, że znakomita większość opinii wygłaszanych przez tego kandydata jest na podobnym poziomie. Właściwie o czymkolwiek Duda mówi, słuchającym opadają ręce. A mówi o wszystkim, łącznie z cenami podpasek. Deszcz pada, pada, pada, Duda gada, gada, gada – można by skomentować, gdyby nie to, że za sprawą m.in. wspaniałej polityki antyekologicznej naszego rządu nawiedza nas regularnie susza przeplatana katastrofalnymi powodziami. Wszystko zaś, co Duda gada („nie szczepię się, bo nie”), wynika jedynie z chęci przypodobania się potencjalnym wyborcom, a w tym wypadku ruchom antyszczepionkowym. Gdyby prezes uznał, że Duda ma się szczepić, to Duda by się szczepił, nawijając, jakie to przyjemne. Dzisiaj do skrzynki pocztowej dostarczono mi ulotkę z peanami na cześć Dudy i bredniami przeciwko Trzaskowskiemu. Czy Poczta Polska dostała to zlecenie, żeby zacząć odrabiać 70 milionów Sasinowego? A może dobrowolnie poświęca się dla sprawy? Jakiś ksiądz wyklucza z Kościoła głosujących na Trzaskowskiego, ściągając tym na samego siebie – jeśli się nie mylę – ekskomunikę z mocy prawa i wnosząc swój wkład do dyskusji, czy pośrednictwo duchowieństwa w kontaktach z Bogiem jest naprawdę konieczne (głos tego księdza to silny argument za odpowiedzią przeczącą). Sytuacja jednak wcale nie jest zabawna. Niszczą nam państwo, Kościół i nasze więzi z tym, co dla Dudy jest wyimaginowaną wspólnotą, a dla innych konkretną szansą cywilizacyjną, czyli z Unią Europejską. Głosujący na Dudę wyrządzają szkodę Polsce. Ilu ich będzie?
Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie KOD.