Pouczenia w obcych językach. Felieton Fryderyka Zolla (86)

Pouczenia w obcych językach. Felieton Fryderyka Zolla (86)

Prezydent Duda w walce o głosy najbardziej prawicowego, czarnosecinnego elektoratu przeszedł sam siebie. Jak oznajmił, Polska nie pozwoli, by pouczano ją w obcych językach. Prezydent pragnie w ten sposób skupić wokół siebie wszystkie siły „wyp…polu”, czyli polskiej metody opuszczenia nie tylko Unii Europejskiej, ale całej cywilizacji Zachodu. Nic to, że w obcych językach sformułowano wiele pouczeń, dzięki którym rozwijaliśmy się jako państwo. Proces ten zaczął się bodaj już za Mieszka I, a PiS z tej okazji ustanowiło nawet specjalne święto. Duda głosi nową wizję suwerenności: wizję prawa do swojskiej bezprawności. Program „Swojskie bezprawie w języku narodowym” został wczoraj pogłębiony na forum Karczmy Piwnej w katowickim Spodku. Duda napiętnował tam dodatkowo profesorów wydziałów prawa, którzy nie umieją docenić jego idei. Niepojętni profesorowie mają za to kumpli na Zachodzie, w rządach i trybunałach, i za ich pomocą kłamliwie przedstawiają działania naszych władz. Tyle Duda zrozumiał ze świata Zachodu. Jego programu nie można oczywiście nazwać polexitem, jest to bowiem obce słowo. Pozostaje nam swojski „wyp…pol”. Kto głosuje na Dudę, ten popiera takie właśnie zakończenie naszej europejskiej przygody.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!