Gulasz hańby. Felieton Fryderyka Zolla (384)

Gulasz hańby. Felieton Fryderyka Zolla (384)

Premier Orban wygrał wybory i zdobył większość konstytucyjną. Gdy dogorywa Mariupol, gdy odkrywano zbrodnie w Buczy, Orban wymieniał przeciwników, z jakimi przyszło mu się mierzyć: między innymi Brukselę i bohaterskiego prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. W tym samym czasie dotarły do Orbana gratulacje Ziobry.

Premier Węgier oświadczył też, że jeżeli za moskiewski gaz trzeba będzie płacić rublami, to Węgry zapłacą. Josef Borell, wysoki przedstawiciel Unii ds. bezpieczeństwa i polityki zagranicznej, wskazał, że od początku wojny Unia przekazała Ukrainie około miliarda euro, a Rosji zapłaciła za surowce 25 miliardów. W każdym naboju wystrzelonym w Buczy mamy więc swój finansowy udział.

Z przerażeniem patrzę na francuskie sondaże przedwyborcze, w których zmniejsza się różnica między Le Pen a prezydentem Macronem. Tu przebiegają polityczne granice frontów z ludźmi Putina. A w tej wojnie, jak w mało której, wszystko jest jednoznaczne. Z Kremla płyną już otwartym tekstem sygnały o konieczności unicestwienia Ukrainy jako państwa oraz wymordowania jej obywateli.

Orban, który zorganizował oligarchię pasożytującą na strumieniach pieniędzy z Unii i na taniej energii z Rosji, ma swój interes w popieraniu Putina. Jarosław Kaczyński Orbana rozumie: zwraca uwagę na historyczne konteksty jakoby uzasadniające decyzje premiera Węgier. Zastanawiam się, o które to konteksty chodzi. Czyżby o zakłutą carskimi bagnetami węgierską wiosnę ludów i rozjechane czołgami powstanie węgierskie z 56 roku? Zapewne nie. Dla Orbana konteksty tworzy wizja gulaszowości oligarchiczno-nacjonalistycznej. Aby ją utrzymać, wybiera przy owacjach Ziobry gulaszową hańbę w moskiewskim sosie. Dlatego Węgry nie przepuszczą pomocy dla Ukrainy przez swoje terytorium, dlatego mają pilnować, by w Unii zabrakło jedności.

Czas wojny tworzy gigantów, którzy zapisują się w historii jako ci, którzy w najtrudniejszych warunkach ratowali człowieczeństwo świata. Prezydent Zełenski stanął już obok Churchilla i de Gaulle’a. Czas wojny zarazem demaskuje tych, którzy dla władzy i pieniędzy są gotowi kąpać się w gulaszu hańby. Kandydatów do tej kąpieli nie brakuje także u nas i w całej Europie.

  Wesprzyj Ukrainę poprzez Fundację im. Janusza Kurtyki!


Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!