Cuda, cuda, cuda. Felieton Joanny Hańderek (89)

Cuda, cuda, cuda. Felieton Joanny Hańderek (89)

Nie, dzisiaj nie będzie narzekania. Dzisiaj jestem w podniosłym, wręcz metafizycznym nastroju. A wszystko dzięki szczęśliwie nam panującej ekipie. W moim felietonie o cudach, które dzieją się na naszych oczach, bo czyż nie jest cudem kupić węgiel za 20 milionów złotych, a dostać flot i muł i jeszcze się cieszyć? Do tego Macierewicz wiecznie szczęśliwy, Sasin zawsze kompetentny, Morawiecki nieodmiennie prawdomówny. Tylko czekać, a Kaczyński powie coś ludzkim głosem!

Dzisiaj rzecz będzie o cudach, żyjemy bowiem w cudownym kraju, pełnym cudów-niewidów. Zaczęło się to w 2016 roku, kiedy mały wielki człowiek został wyróżniony przez „Gazetę Polską” tytułem Człowieka Roku. Rok wcześniej ów tytuł przypadł wprawdzie Andrzejowi Dudzie, ale wiadomo, że pierwszeństwo zawsze należy się prezesowi. Mamy więc objawienie Człowieka Roku, piewcy wolności, męża stanu – Jarosława Kaczyńskiego. Nie, ja nic nie biorę, ja tylko w świecie cudów żyję. Potem premier Morawiecki odwołał pandemię, chociaż wszędzie na świecie COVID szalał, a Jacek Sasin okazał się czysty jak łza mimo wydania 70 milionów na nieodbyte wybory.

To wszystko tylko rozgrzewka, okres cudów dopadł nas dopiero teraz. Premier Morawiecki ogłosił, że węgiel będzie i to tani. No i za jedyne 20 milionów złotych sprowadzono z Indonezji „węgiel”, to znaczy miał, czyli coś, co głównie ładuje dużą ilość metali ciężkich do atmosfery i w Polsce jest nielegalne od paru lat. Ale co tam, Sasin i Moskwa, duchy opiekuńcze całej akcji, na pewno wiedziały, co brały. Mamy więc górę błota tak toksycznego, że nikt nie chce go kupować. Nie mamy za to 20 milionów, ale sami Państwo przyznają, że poszło nieźle. Można było przecież nic nie dostać, a tak to przysłali nam, mamy, leży sobie błocko w porcie w Świnoujściu. Co więcej, Morawiecki dalej przekonuje, że problemu nie ma, nie ma ani trochę. Trzeba jedynie nieco pooszczędzać. Jak wyłączymy wszystko, co mamy w domu, to będziemy zeroemisyjni. Oto ekologiczny plan na zwalczanie kryzysu klimatycznego wprowadzony przez nasz rząd – PiS-owska wersja walki z globalnym ociepleniem. Niech ludzie oszczędzają. W miastach też wyłączy się oświetlenie i będzie zeroemisyjnie, a przy okazji się okaże, że prąd nie jest nam do niczego potrzebny. I nikt nie zmarznie, bo w ciemnościach uciekać przed złodziejem to dopiero rozgrzewka. A jak przyjdzie rachunek za gaz, to już każdy się rozgrzeje. Cuda, drodzy Państwo, cuda i to prawdziwe, nasze polskie, a nie jakieś zachodnie i złe.

Kolejny cud to wyprysk intelektu niejakiego pana Dudy, Jana Tadeusza, który po wnikliwiej analizie własnego zdrowia i tężyzny intelektualnej doszedł do wniosku, że jak się człowiek w młodości nawącha, to mu na starość rozumu przybywa. A dokładniej, im więcej CO2 w powietrzu, tym zdrowiej, bo się organizm hartuje, bodźce ma pozytywne i się rozwija. Stąd pewnie jak się do pieca dziecko na dwie zdrowaśki wsadzi, to mu się wszelkie wapory i choroby z umysłu wypali. Wiemy, wiemy, nie ma to jak tradycja, święta, nadwiślana nasza polska.

W tych oparach cudowności trudno zrozumieć falę oburzenia, jaka przeszła ostatnio przez nasze społeczeństwo. Przecież w myśl zasady ogłoszonej przez panią z broszką „im się należało” – należało się jak psu kiełbasa, by Macierewicz dostał order. No, a jakże! Od lat pracuje na rzecz pokoju, jedności narodowej, prawdy, sprawiedliwości, miłości, jedności, dobroci, kraju i świata. Jak można się dziwić czy utyskiwać? Ten zacny człowiek dał nam nową religię smoleńską, nowe pojęcia „zamachu” i „mordu”, w ogóle jest niezwykle kreatywny. Niech Państwo uczciwie się zastanowią: tyle lat, a on ma coraz to nowsze dowody! Order Orła Białego zatem mu się należał. A złym ludziom powiem jedno: przecież jest dobrze, ciepło, dostatnio, eko. Tak sobie tu żyjemy szczęśliwie w kraju cudów, miałem i mułem płynącym, z dobrymi rządzącymi, z czystym powietrzem, rzekami, relacjami. Nic, tylko się cieszyć, że jest tak cudownie. A będzie jeszcze lepiej…


Felieton jest wyrazem opinii autorki. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!