Mogilnizacja. Felieton Fryderyka Zolla (416)

Mogilnizacja. Felieton Fryderyka Zolla (416)

Z Rosji uciekają młodzi mężczyźni. Uciekają od bardzo prawdopodobnej śmierci, ale też od konieczności zamiany w mordercę i udziału w bandyckiej napaści. Na granicy Rosji z Kazachstanem utworzyły się kolejki podobne do tych na polskich granicach w lutym. Tak samo jest zapewne wszędzie tam, gdzie Rosjanie znajdują jeszcze szansę wydostania się z kraju.

Polska zawraca uciekających z granicy. Zamknięcie terytorium Polski dla rosyjskich turystów było zrozumiałe: obywatelstwo państwa bandyckiego musi pociągać za sobą przykre konsekwencje. Tu jednak sytuacja jest inna. W interesie całego cywilizowanego świata jest bowiem, aby ta mobilizacja, zwana mogilnizacją, się nie udała. Oczywiście, wpuszczenie uciekinierów wiąże się z ryzykiem. Być może ludzi tych należałoby monitorować, a nawet internować w godziwych warunkach. Niemniej trzeba im dać możliwość ucieczki od wojny. Nie jest istotne, czy protestowali wcześniej, czy nawet ulegali propagandzie Putina. Klęska mogilnizacji ma pierwszorzędne znaczenie dla całego świata. Nie przyczyniajmy się do jej sukcesu.

  Wesprzyj Ukrainę poprzez Fundację im. Janusza Kurtyki!


Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!