Zbliża się 100 rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości. Czy rządzący będą czcić to ważne święto razem z grupkami, dla których bohaterem jest morderca pierwszego prezydenta odrodzonej Rzeczypospolitej?
Po raz pierwszy w historii zdarzyło się, że członkowie rządu III RP wyrazili publicznie wolę współpracy z aktywistami organizacji prawicowego marginesu, takiego jak „Falanga”, ONR czy NOP – grup odwołujących się w swojej retoryce czy propagandzie do ideologii faszyzmu, grup propagujących postawy ksenofobiczne, skrajnie nacjonalistyczne i rasistowskie. Weszli oni – wraz z posłami, senatorami i grupą duchownych Kościoła Katolickiego – w skład Komitetu Honorowego Obchodów Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. Wyrażamy dezaprobatę wobec politycznego sojuszu polityków PiS-u z takimi środowiskami. Szukanie politycznego poparcia w tych kręgach to polityczny cynizm, którego skutkiem będzie wyłącznie legitymizacja i popularyzacja nacjonalistycznego marginesu o mętnych powiązaniach międzynarodowych.
Obywatelom II RP pomordowanym przez ukraińskich nacjonalistów należy się pamięć. Pamięć oparta na prawdzie historycznej. Pamięć, która prowadzi do porozumienia polsko-ukraińskiego. Pamięć, która ma pomóc uniknąć w przyszłości takich zbrodni. Co rządzący Polską politycy chcą osiągnąć, zawierając ku czci ofiar skrajnego nacjonalizmu, sojusz ze skrajnymi nacjonalistami?