Kandydaci małopolski do Zarządu Głównego KOD

Kandydaci małopolski do Zarządu Głównego KODHand writing Recommendation with red marker, business concept

Zarząd Regionu Małopolska jednogłośnie poparł kandydatury: Dominika Jaźwiecka oraz Bartłomiej Swaczyna do Zarządu Głównego KOD. Poniżej ich prezentacje.

Nazywam się Dominika Jaźwiecka-Bujalska, mam 51 lat.

Zdecydowałam się kandydować do Zarządu Głównego naszego Stowarzyszenia, dlatego pozwólcie mi Państwo się przedstawić.
Z wykształcenia jestem socjologiem i antropologiem kultury. Z wyboru – dziennikarzem i PR-owcem. Zaczynałam pracę zawodową w krakowskich tytułach, również tych z historią i tradycją (Przekrój, Tygodnik Powszechny), potem byłam asystentem prasowym w MSZ, rzecznikiem prasowym kilku instytucji, festiwali i wydarzeń kulturalnych. Jako dyrektor agencji reklamowej nadzorowałam realizację dużych budżetów promocyjnych, nagradzanych kampanii reklamowych i PR-owskich. Przez lata jako freelancer zajmowałam się organizacją eventów i projektów edukacyjno-kulturalnych. Ostatnie lata poświęciłam też pracy w powołanej przeze mnie Fundacji dla Seniora Z ŻYCIEM!, która zajmuje się aktywizacją społeczną i intelektualną osób starszych.
W małopolskim KOD jestem i działam od pierwszego zebrania założycielskiego. Byłam rzecznikiem prasowym naszego regionu przy dwóch kolejnych koordynatorach, współprowadziłam manifestacje, reprezentowałam KOD w rozmowach z organizacjami pozarządowymi i partiami. Uczestniczyłam w letniej akcji edukacyjno-informacyjnej w powiatach województwa małopolskiego, współpracuję z wydawanym w Krakowie „Przeglądem Demokratycznym”, prowadzę spotkania z zapraszanymi do nas gośćmi, politykami i autorami.
Dlaczego kandyduję?
Bo bliskie są mi idee i wartości, których broni KOD. Bo zamiłowanie do demokratycznego państwa prawnego wyniosłam z domu i nie wyobrażam sobie, że moje dzieci mogłyby żyć w państwie totalitarnym (a represji państwa PiS doświadczyła już zresztą moja rodzina). I wreszcie z przywiązania i poczucia obowiązku wobec naszego Patrona Władysława Bartoszewskiego, z którym miałam przyjemność i zaszczyt pracować w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, dla którego przyzwoitość była realną wartością, a nie obcą kategorią etyczną.
Jak wyobrażam sobie odrodzony KOD?
Po pierwsze powinniśmy się zająć – o czym mówią wszyscy – poprawą wizerunku naszej organizacji. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę, że to długi i mozolny proces, a podstawowym jego elementem jest określenie własnej tożsamości.
Musimy pamiętać, że Stowarzyszenie powstało w odruchu sprzeciwu na łamanie naszych podstawowych wolności i praw obywatelskich i zrzesza ludzi o bardzo zróżnicowanych poglądach. Dlatego – mimo że polem naszego działania jest polityka – nie powinniśmy się identyfikować z żadną opcją polityczną, z żadną partią. Bo to nas może dzielić. Możemy za to stać się forum wymiany poglądów, wprowadzić w życie manifest dobrych praktyk demokratycznych (ten pomysł pojawił się już w pracach Przestrzeni Wolności), który dla wyborców był gwarantem jakości polityków i ich zachowań po wyborach.
Każdy z nas, angażując się w KOD, inaczej widział powołanie tej organizacji. Dla jednych miała być oparciem w bezpośrednim starciu z PiS, dla innych „podręcznikiem” do edukacji obywatelskiej. Odezwał się w nas historyczny polski spór: romantyczny powstańczy zryw kontra pozytywistyczna praca u podstaw – jakby te dwie postawy musiały się wykluczać… Tymczasem Polska potrzebuje działań spójnych, prowadzonych dwutorowo. Nie wiemy, co jeszcze zafunduje nam obóz rządzący, musimy być gotowi do walki, również w sensie dosłownym, nie możemy jednak zapominać o ważnych inicjatywach edukacyjnych, kształtujących społeczeństwo obywatelskie świadome wagi wyborczego głosu i frekwencji. Wyjazdy i rozmowy w małych miejscowościach nie są tak spektakularne, jak manifestacje, ale tylko w ten sposób możemy dotrzeć do tych, których głos jest – póki co po – stronie PiS. Oni jeszcze nie wiedzą, ile będzie Polskę i nas wszystkich kosztować 500+ i naszą powinnością jest objaśnianie wprowadzanych ustaw i przepisów. Musimy wyjść z zaklętego kręgu inteligencji. I to jest zadanie dla Komitetu Obrony Demokracji jako stowarzyszenia broniącego zasad demokracji i państwa prawa.
Jako organizacja strażnicza powinniśmy się rzetelnie zająć monitorowaniem i upublicznianiem działań podejmowanych nie tylko przez rząd, ale również przez wszystkie instytucje publiczne, zgłaszać każde nadużycie do sądów polskich i europejskich, bronić każdego wyrzuconego z pracy lub ciąganego – z racji swoich przekonań – przez Urząd Skarbowy. Nie odpuszczać w żadnej kwestii.
Nie będę forsować własnego programu, bowiem program KOD jest jasno wytyczony w rozdziale 2. Statutu, który określa cele i środki działania Stowarzyszenia. Zadaniem Zarządu jako zespołu jest czuwanie nad przestrzeganiem i realizacją Statutu.
Jestem przeciwna zarządzaniu projektowemu na poziomie Zarządu Głównego, gdyż taka struktura może stwarzać okazję do nadużyć. Każdy z nas ma inne doświadczenie i kompetencje i należy to wykorzystać. Członkowie Zarządu powinni mieć jasno określone i podzielone kompetencje, zakresy działania, w których w pełni świadomie mogą wziąć odpowiedzialność. Liczny Zarząd umożliwi wzajemną kontrolę i zapobiegnie w przyszłości kolejnym „mocno niezręcznym sytuacjom”.
Niezmiernie istotna jest kwestia organizacji pracy biura, przestrzegania procedur obowiązujących w organizacjach pozarządowych, przepływu dokumentów i staranności w prowadzeniu finansów. Pamiętajmy, że jesteśmy na celowniku władzy, która uderzyć w nas może z każdej strony. Wszak władze federalne, nie mogąc udowodnić mu innych przestępstw, oskarżyły Al Capone o unikanie płacenia podatków.
Zrobię wszystko, byśmy nie skończyli tak jak on. 😉
Zapraszam do kontaktu. Z przyjemnością odpowiem na Państwa pytania.

Bartłomiej Swaczyna

Mam 43 lata. Jestem nauczycielem akademickim, doktorem habilitowanym w dziedzinie prawa cywilnego. Pracuję na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Jestem żonaty i mam dwoje siedemnastoletnich dzieci.
Komitet Obrony Demokracji znalazł się w punkcie zwrotnym swojej krótkiej historii. Wybory władz krajowych są być może ostatnią okazją do przezwyciężenia kryzysu wizerunkowego naszej organizacji i odzyskania nadszarpniętej wiarygodności w oczach społeczeństwa. W moim przekonaniu wymaga to radykalnych zmian personalnych umożliwiających odcięcie się od tych problemów i dających nadzieję na nowe otwarcie. Dlatego zdecydowałem się kandydować do Zarządu Głównego.
Od kilkunastu miesięcy jesteśmy świadkami stopniowego demontażu porządku konstytucyjnego w naszym państwie. Właśnie odbywa się kolejny – po ujarzmieniu Trybunału Konstytucyjnego – akt tego dramatu zmierzający do podważenia niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Trzeba się tym niekonstytucyjnym działaniom przeciwstawić wszelkimi sposobami. Jeśli pozostaniemy bierni, wkrótce obudzimy się w państwie, w którym będziemy bezbronni wobec wszechmocnej władzy wykonawczej. Nasze prawa i wolności – pozbawione instytucjonalnych gwarancji – staną się jedynie pozorem. Bezwzględność i pogarda dla prawa, demonstrowane przez sprawujących władzę, każą się liczyć z możliwością dalszych ekscesów. Niewykluczone, że po sądownictwie przyjdzie kolej na system wyborczy, niezależne media, uniwersytety …
Wszystko to sprawia, że misja Komitetu Obrony Demokracji jest nadal aktualna. Sprawą fundamentalną dla przyszłości naszego społeczeństwa jest zachowanie wyrażonych w Konstytucji reguł politycznej gry w demokratycznym państwie. Reguł, które umożliwiają społeczeństwu dokonywanie wolnego i świadomego wyboru sposobów zabiegania o dobro wspólne przy poszanowaniu praw mniejszości. Reguł, których fundamentem jest trójpodział władz, a których przestrzeganie znajduje wyraz w idei państwa prawa. Rolą Komitetu Obrony Demokracji jest w moim przekonaniu właśnie zabieganie o przestrzeganie owych reguł, nie zaś uczestnictwo w samej grze.
Przed nami długi marsz. Realizacja tego celu powinna następować przy wykorzystaniu jak najbardziej różnorodnych środków. Oczywiście, ważną formą działań KOD-u powinny pozostać demonstracje przeciwko ekscesom władzy. Należy jednak korzystać z niej rozważnie, żeby nie wywołać zobojętnienia opinii publicznej. Najwięcej jednak mamy do zrobienia w zakresie „pracy u podstaw”. Mam tutaj na myśli działalność edukacyjną zmierzającą do budzenia w społeczeństwie świadomości prawnej i chęci partycypacji w zabieganiu o dobro wspólne. To jest obszar, w którym możemy działać ponad podziałami społecznymi i dotrzeć do najszerszych kręgów społeczeństwa. Tylko w ten sposób mamy szansę na zdobycie powszechnego poparcia dla naszych celów. Działalność ta powinna obejmować rozmaite inicjatywy o lokalnym rodowodzie. Rolą Zarządu Głównego w tym zakresie powinno być przede wszystkim udzielanie wsparcia organizacyjnego i upowszechnianie owych pomysłów powstałych w środowiskach lokalnych.
Chętnie odpowiem na pytania związane z moją kandydaturą. Zapraszam do kontaktu.
Jestem głęboko przekonany, że dzięki nowemu otwarciu podczas Zjazdu Krajowego Komitet Obrony Demokracji będzie w stanie skutecznie realizować stare, wciąż aktualne, cele!


Biuro Mediów i Komunikacji
KOD Region Małopolska
mail: [email protected]
www: //kodmalopolska.pl
biuro KOD Region Małopolska: ul. Kościuszki 74/13, 30-114 Kraków
tel. biuro KOD Region Małopolska: +48 729-055-220