Wczoraj spotkaliśmy się na zaproszenie Eweliny w sali Towarzystwa Słowaków. Pojawiło się ponad pięćdziesięciu przyjaciół, w większości członków KOD-u — także spoza Krakowa, znakomita atmosfera, trochę wzruszenia i dużo wsparcia. Był czas na swobodne rozmowy, wspomnienia i podsumowania. Nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak nam tego ostatnio brakowało – zawsze czas gonił…