Od sześciu lat władza skutecznie ukrywa swoje prawdziwe intencje, tymczasem społeczeństwu powinno przyświecać powiedzenie „nic o nas bez nas”. Nie może być tak, że za brak kompetencji rządzących płacą obywatelki i obywatele. Przecież to jest nasz kraj, a nie kraj garstki ludzi przekonanych o własnej nieomylności – ludzi, którzy nie tylko nie potrafią mówić prawdy, ale też próbują ukryć swoją niekompetencję za klauzulą „ściśle tajne”.
Dzisiaj odbyło się tajne posiedzenie Sejmu w sprawie cyberbezpieczeństwa. Brzmi poważnie, bo tak właśnie ma brzmieć. Zastosowano nadzwyczajne środki, które w TVP będą zapewne przedstawione jako dbałość o interes narodowy, bo atak przypuszczono przecież nie na niekompetentnych ludzi rządzących naszym państwem, ale na samą Polskę, „ukochaną Ojczyznę”. Brak WiFi, zakaz wnoszenia sprzętu elektronicznego, torebek i plecaków na salę obrad. Dziennikarze trzymani na odległość – ale akurat to stało się już w polskiej rzeczywistości normą. Wyłączone kamery sejmowe oraz aparaty telefoniczne w sali posiedzeń i w przyległych pomieszczeniach, być może z wykorzystaniem zagłuszaczy sieci komórkowych.
Po co cały ten cyrk? „Show must go on”, jak śpiewał kiedyś Freddie Mercury. Mit spisku przeciwko Polsce trwa, a takie posunięcia mają utwierdzić społeczeństwo w przekonaniu o prawdziwości mitu. Polki i Polacy nie będą mogli się zapoznać z dzisiejszymi wydarzeniami w twierdzy Sejm, podobnie jak nie wiedzą, co dzieje się za płotem na Nowogrodzkiej podczas tajnych obrad partii rządzącej. Władza coraz bardziej odgradza się od obywateli, a Polki i Polacy tracą nad nią jakąkolwiek kontrolę. Zagraniczne wywiady i tak zdobędą interesujące ich informacje, a społeczeństwo zostanie nakarmione odpowiednio spreparowaną propagandą.
Od sześciu lat władza skutecznie ukrywa swoje prawdziwe intencje, tymczasem społeczeństwu powinno przyświecać powiedzenie „nic o nas bez nas”. Nie może być tak, że za brak kompetencji rządzących płacą obywatelki i obywatele. Przecież to jest nasz kraj, a nie kraj garstki ludzi przekonanych o własnej nieomylności – ludzi, którzy nie tylko nie potrafią mówić prawdy, ale też próbują ukryć swoją niekompetencję za klauzulą „ściśle tajne”.
Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie KOD.