Pod hasłem „Ciemność widzę” odbył się w czwartek 17 czerwca przed gmachem Muzeum Narodowego w Krakowie protest przeciwko ideologizowaniu nauki i szkolnictwa. W kolejnych wystąpieniach często przywoływano nazwiska ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka oraz słynącej z ideologicznego zacietrzewienia małopolskiej kurator Barbary Nowak, która do długiej listy swoich kontrowersyjnych wypowiedzi dorzuciła w tym tygodniu skandaliczne porównanie Uniwersytetu Jagiellońskiego do agencji towarzyskiej. Wkład tej pary w niszczenie polskiej szkoły najkrócej podsumowuje jedno z haseł skandowanych przez protestujących: „Czarnek, Nowak – dwa szkodniki!”.
Wśród uczestników demonstracji przed Muzeum Narodowym byli pracownicy krakowskich uczelni i szkół, studenci, młodzież licealna, rodzice z dziećmi i przedstawiciele organizacji: Protest z Wykrzyknikiem, Komitet Obrony Demokracji, Akcja Europa, Ogólnopolski Strajk Kobiet, Extinction Rebellion, Dość Milczenia, Młodzi Demokraci i Autonomiczna Przestrzeń Edukacyjna. Nie zabrakło także przedstawicieli partii opozycyjnych: Nowej Lewicy, Polski 2050, Razem, Inicjatywy Polskiej, Platformy Obywatelskiej i Polskiej Partii Socjalistycznej. Początkowo doszło do próby zakłócenia porządku przez grupę głoszącą homofobiczne hasła. Po szybkiej interwencji policji protest odbywał się już bez przeszkód.
Jako pierwszy zabrał głos prof. Janusz Majcherek, przestrzegając: „Nie miejcie złudzeń, że to do was nie przyjdzie”. Ostatnie wydarzenia na Uniwersytecie Pedagogicznym: zwalnianie pracowników z dużym dorobkiem naukowym pod pretekstem słabej kondycji finansowej uczelni, są zdaniem profesora tylko poligonem doświadczalnym, który ma pokazać, jak daleko władza może się posunąć w robieniu miejsca dla własnych ludzi i kreowaniu nowych elit. „Bądźcie czujni – mówił prof. Majcherek – w każdej placówce są forpoczty: Akademickie Kluby Obywatelskie im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Ordo Iuris. Jeśli nie chcecie dopuścić, żeby u was stało się to, co na UP, pamiętajcie: słaby opór rozzuchwala. A ten walec toczy się konsekwentnie i sam się nie zatrzyma”.
Przemawiający następnie prof. Tadeusz Gadacz, były pracownik UP aktualnie związany z AGH, tłumaczył, że mamy dzisiaj do czynienia z domykaniem systemu. Po mediach i sądach przyszedł czas na naukę – trzeci filar wolności. Prof. Gadacz wskazywał na podział społeczeństwa na trzy grupy: tych, którzy czerpią korzyści z obecnej sytuacji, nielicznych mających odwagę się przeciwstawić oraz grupy największej, złożonej z ludzi, którzy mimo że nie pochwalają sytuacji w kraju, wolą się nie wychylać i milczą.
O postępującej klerykalizacji szkoły i indoktrynacji dzieci już od przedszkola mówiła z zaangażowaniem prof. Magdalena Smoczyńska. W swoim wystąpieniu nawiązała do słów prof. Gadacza, podkreślając jednak, że edukacja to najważniejszy filar wolności. Kształcąc i wychowując dzieci i młodzież, a więc przyszłych prawników, dziennikarzy i intelektualistów, tworzy się podwaliny pod pozostałe dwa filary: sądy i media. Prof. Smoczyńska zauważyła ze smutkiem, że tak istotny protest w obronie edukacji i nauki, a co za tym idzie, przyszłości dzieci i młodzieży, przyciągnął stosunkowo niewiele osób.
Kolejny mówca, senator Bogdan Klich, odpowiedział na to pokrzepiająco, że jest i będzie nas więcej. Swoje krótkie wystąpienie polityk PO zakończył zapewnieniem „Nie będziecie szli sami” skierowanym do prof. Janusza Majcherka i prof. Grzegorza Przebindy (prof. Przebinda próbował doprowadzić do odwołania Piotra Borka z funkcji rektora UP, po czym rektor ogłosił wygaśnięcie jego członkostwa w Radzie Uczelni).
Po senatorze Klichu głos zabrał dr Paweł Sękowski z wydziału Historycznego UJ. Mówił o polityce historycznej promowanej przez partię rządzącą oraz roli uczciwego nauczania historii, wolnego od ideologii i uwarunkowań politycznych. Historia bowiem to nie „pogadanka na dobranoc o dobrych Polakach i złych obcych”.
Grażyna Zagórny, nauczycielka z Protestu z Wykrzyknikiem, opisywała pracę w dzisiejszej szkole, gdy nauczycielom nakładane są coraz ciaśniejsze gorsety. Wielu z nich narażonych jest na nękanie i szykany, jak pokazuje przykład dyrektorki z Dobczyc, którą już po raz drugi próbuje odwołać ze stanowiska małopolska kurator, tym razem motywując to dopuszczeniem do spotkania młodzieży z sędziami nauczającymi o polskiej konstytucji.
Kończąc pierwszą część wieczoru, przedstawicielka rodziców Magdalena Musiał przypomniała słowa Jana Zamoyskiego, założyciela Akademii Zamojskiej: „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”. Postulowała przywrócenie prestiżu zawodowi nauczyciela, dając za przykład Finlandię, której system edukacji uchodzi za najlepszy na świecie. Nie każdy chce pamiętać, że naprawa fińskiego systemu zaczęła się od zdecydowanego podniesienia poziomu kształcenia nauczycieli. To oni są gwarantami dobrej szkoły.
W dalszej części protestu wypowiadali się politycy poszczególnych partii opozycyjnych: prof. Maciej Gdula, Daria Gosek Popiołek z partii Razem, Monika Motyczyńska i Paweł Śliz z Polski 2050, radny Szczęsny Filipiak z PO, Grzegorz Bąk Pryc z Inicjatywy Polskiej oraz przewodniczący koła PPS Bartosz Sieniawski, który porwał zgromadzonych swoim żywiołowym wystąpieniem. Na koniec głos zabrali przedstawiciele Akcji Europy, Strajku Kobiet, Extinction Rebellion, Dość Milczenia i Autonomicznej Przestrzeni Edukacyjnej. W imieniu Komitetu Obrony Demokracji przemówił prof. Fryderyk Zoll.