Marsz Tysiąca Tóg uświadomił nam, że prawnicy są wspólnie odpowiedzialni za stan państwa prawa, niezależnie od tego, do jakiej grupy zawodowej należą. Do tej pory poszczególne profesje sędziów, adwokatów, radców, prokuratorów i notariuszy trzymały się osobno. Było to poniekąd uzasadnione koniecznością ochrony bezstronności sędziów, bo zbyt bliskie relacje towarzyskie między sędziami a adwokatami mogły budzić wątpliwości. Tu jednak wydarzyło się coś innego. Prawnicy dostrzegli swoją współodpowiedzialność. Tak na przykład prawników z różnych stanów USA skupia the bar – wspólna, skuteczna struktura, określająca także standardy etyczne, która dba o wysoki poziom wszystkich swoich członków, bo to od nich zależy praworządność całego państwa. W przyszłości, gdy opadnie pył obecnej zawieruchy, gdy Ziobro i chłopcy od Herszta nie będą już szkodzić Polsce, trzeba będzie się zastanowić, jak ma wyglądać optymalna organizacja polskiego wymiaru sprawiedliwości. Na przykład, trzeba będzie na nowo ułożyć Krajową Radę Sądownictwa. W KRS powinni zasiadać przedstawiciele różnych zawodów prawniczych, tak by łączyć profesjonalizm z perspektywą spoza wąskiej grupy zawodowej. Polska po PiS‑ie ma realną szansę być lepiej zorganizowana – o ile zdoła tę PiS‑owską władzę przetrwać.