Jeśli Manfred Weber zgodzi się na debatę z Morawieckim w publicznej TV – obowiązkowo w języku polskim – tłumaczem Webera mógłby zostać Tusk. Przy okazji widzowie TVP usłyszeliby na własne uszy, że Tusk wyjątkowo dobrze włada polskim. Oczywiście, jak na Niemca. Na miejscu Tuska siedziałbym już dawno u szefa EPL i przekonywałbym go do tej debaty. W końcu ani Morawiecki, ani Kaczyński nie będą się podkładać co dzień. Weber mógłby rozwinąć myśl, że PiS tylko tym różni się od AfD, że tamci jeszcze nie rządzą.
Publicystyka
Polacy nic się nie stało. Felieton Joanny Hańderek (115)
I fruuu, wpadła do nas mała niespodzianka, tym razem z Białorusi. Ale co tam, program 800+ i nowe komisje śledzące tajnych rosyjskich agentów są ważniejsze niż to, co można by zrobić realnie. Rząd zabawia się grą planszową o nazwie Polska, a rządowa telewizja serwuje nam na okrągło radosną propagandę. W dzisiejszym felietonie nucę więc sobie pod nosem, że nic się nie stało. Wakacje, kto by się tam przejmował obronnością czy stanem naszego państwa. Grunt to dobre nastawienie.
Nadgorliwość. Felieton Adama Jaśkowa (132)
Wszystkie systemy niedemokratyczne – od miękkich po hiperfaszystowskie – wymagają wykonywania poleceń, próśb, które są sugestiami, i sugestii, które brzmią jak rozkazy. Nadgorliwość, czyli bezkrytyczne wypełnianie rozkazów (nawet tych jeszcze nie wydanych), to obowiązek każdego funkcjonariusza, gwarantujący jeśli nie premię i pochwały, to choćby spokój, przynajmniej w pracy. Wzorem do naśladowania może tu być oberlejtnant Franz von Nogay.
Stróż prawa i Marika. Felieton Joanny Hańderek (114)
W moim dzisiejszym felietonie o wydarzeniu kuriozalnym, ale i symptomatycznym. Oto szczucie na środowiska LGBTQ+ zostało rozpoczęte na nowo działaniem ministra sprawiedliwości. Ułaskawienie agresorki i wyrozumiałość wobec ataku na drugiego człowieka zaprezentowane przez Ziobrę oznaczają jedno: nieważne, czy prawo zostało złamane, ważne, kto działał i wobec kogo. I tak fala nienawiści nam powraca.
Rzeczpospolita czajnikowa. Felieton Joanny Hańderek (114)
Polska obronność czajnikiem stoi. Elektrycznym, czystym, wydajnym i zabójczo niebezpiecznym. Spać po nocach możemy więc spokojnie, że nas tak ugotowano, a nasze państwo rozgotowane na miękko w rękach najwspanialszego wodza mknie ku swemu świetlistemu przeznaczeniu. O czajniku, przyszłości i niedogotowanych pomysłach za rządów PiS mój felieton.
Niewdzięczność. Felieton Fryderyka Zolla (462)
Krążą informacje, jakoby Amerykanie i Brytyjczycy zarzucali prezydentowi Zełenskiemu niewdzięczność. Zaraz po szczycie NATO w Wilnie pojawiło się najpierw w moskalskiej propagandzie, a następnie – powielane bezmyślnie – na Zachodzie zdjęcie osamotnionego Zełenskiego wśród odwróconych od niego możnych szczytu. Jest to całkowicie zakłamany obraz. Spotkanie NATO pokazało pełne wsparcie dla Ukrainy.
Przeprosiny. Felieton Fryderyka Zolla (461)
Lipiec jest trudnym miesiącem w stosunkach polsko-ukraińskich. Powraca pamięć Wołynia, która zderza się z ukraińską niepamięcią. Hasło „Ostrówki” (miejsce, które ostatnio odwiedził premier Morawiecki) ma w Wikipedii tylko polskojęzyczną wersję; hasło „zbrodnia w Ostrówkach” występuje jeszcze w wersji angielskiej i esperanto. Wołyńska rzeź praktycznie dla Ukraińców nie istnieje. Dowódcy UPA są w Ukrainie wspominani jedynie jako ci, którzy rzucili wyzwanie Rosji i ginęli w nierównym, śmiertelnym boju jeszcze w latach pięćdziesiątych.
To nie jest kraj dla kobiet. Felieton Joanny Hańderek (113)
W Polsce kobiet tak jakby nie było. Rządzący od lat prowadzą antykobiecą politykę, co widać po przemocy instytucjonalnej. W moim felietonie o kobietach i stanie zagrożenia, z jakim dzisiaj muszą w naszym kraju zmagać się kobiety.
Irranacjonalizm nasz polski. Felieton Adama Jaśkowa (131)
Nie ma takiego słowa jak „irranacjonalizm”? To ja go dziś do języka wprowadzam. Jest to połączenie dwóch terminów adekwatnie opisujących polską scenę polityczną – albo nasz cyrk powszedni. A wprowadzam to słowo do języka zgodnie z trzecim elementem polskiej triady: woluntarystycznym egoizmem. Najpełniej tej triadzie odpowiada Nowa Nadzieja (stara Konfederacja), ale przecież nie byłaby tak popularna, gdyby wszyscy nie mówili tą „prozą”, jak nasz spolszczony przez Boya Grzegorz Dyndała, najbardziej polski z francuskich (drobno)mieszczan.
Raz dwa, raz dwa. Felieton Adama Jaśkowa (130)
W polskiej rzeczywistości szacując zaufanie do sondaży, trzeba brać pod uwagę poziom zaufania ankietowanych do sondażowni. Lub poziom ujemny, czyli […]
Orkiestra w Białorusi. Felieton Fryderyka Zolla (460)
Pojawienie się bandyckiego, zbrojnego ugrupowania Wagnera na terytorium Białorusi stwarza różnego rodzaju zagrożenia. Ugrupowanie to jest wyrazem koncepcji współczesnego państwa moskiewskiego w pigułce. Państwo moskiewskie jest w rzeczywistości pustką. Poza Moskwą, Petersburgiem i kilkoma odizolowanym ośrodkami rozciąga się wielkie Nic. To dlatego Napoleon, zdobywając Moskwę, stanął przed dylematem, co dalej.
Igrzyska sytych i nie sytych. Felieton Adama Jaśkowa (129)
Ile naprawdę będą kosztować igrzyska, nikt nie wie. Koszt pierwszych, w Baku, oszacowano na ponad miliard euro (ok. 5 mld PLN). Drugie, w Mińsku miały kosztować tylko 50 mln euro, ale nikt sprawozdania nie zobaczył, przez białoruskie media przemknęła kwota blisko 300 mln. Czy zobaczymy kiedykolwiek rozliczenie kosztów ? Nie wiadomo.
Jak osiągnąć pokój. Felieton Fryderyka Zolla (459)
Wojna w Ukrainie wchodzi w kolejną fazę. Nie słabnie determinacja Ukraińców, ale wojna pozostawia coraz głębsze ślady. W obecnej sytuacji geopolitycznej konflikt ten nie zakończy się zawarciem jakiegoś traktatu z Moskwą. Moskwa w swojej obecnej postaci nie ma żadnej zdolności wywiązywania się z obowiązków traktatowych. Jej ewentualne działania w tej dziedzinie będą miały jedynie charakter taktyczny przy niezmienionej woli przywrócenia stanu sprzed 1989 roku lub czegoś jeszcze gorszego.
Kobiet nie ma. Felieton Joanny Hańderek (112)
Po co mówić o kobietach? Prezydent Duda nie ma takiej potrzeby, ministrowie i kler wiedzą lepiej: w Polsce jest świetnie, wszyscy na opiekę medyczną mogą liczyć, a jak ktoś umiera, to taka wola nieba. Poza tym, po co mówić o kobietach, skoro jest mecz, za chwilę lato się zacznie, na wakacje czas jechać. W moim felietonie o feminizmie prezydenta Dudy i prawach kobiet do umierania.
(Bez)wodny świat. Felieton Adama Jaśkowa (128)
Przedsiębiorstwa wodociągowe największych miast zaklinają rzeczywistość, zapewniając, że mimo nawet niskich stanów wód wody ( do picia) nie zabraknie. Zdjęcia rzek i zbiorników wodnych jakoś nie dają powodów do wiary w urzędowy optymizm. Za to premier Morawiecki nauczył się od rolników modlitwy o deszcz; polecam ją wszystkim spragnionym. Jedyna szansa dla Polaków na szybkie działania administracji rządowej to nagły brak wody w warszawskich kranach. O ile oczywiście członkowie rządu piją kranówkę, a nie na przykład Rodowitą czy inna Perłę.
Wywiad Eweliny Pytel w TOKFM w sprawie OKW
Małopolski KOD szuka chętnych do pilnowania wyborów. Największe potrzeby w mniejszych miejscowościach. Data emisji: 2023-06-13 23:10 Audycja: Twój Problem – Moja […]