Lech Wałęsa ma już 75 lat.
Jest człowiekiem, którego nazwisko jest wymieniane w każdym zakątku świata, gdy się powie, że się jest z Polski.
Jest człowiekiem, który zrobił już tyle w życiu, że teraz powinien odpoczywać, bo na odpoczynek zasłużył jak mało kto.
A jednak Lech Wałęsa w chwili gdy widzi, że Polska znów jest w potrzebie, nie śpi do południa, tylko rusza w kraj rozmawiać z ludźmi zaniepokojonymi sytuacją w kraju, wspierać ich i dodawać nadziei.
Tak było 30 listopada, gdy na zaproszenie Komitetu Obrony Demokracji przejechał całą Polskę, by w Nowym Sączu na telekonferencji połączyć się z mieszkańcami kilku miast południowej Polski.
Wałęsa podziela nasz niepokój o stan Polski pod niszczycielskimi rządami PiS. Propaganda sukcesu serwowana codziennie przez PiS działa wyłącznie na najtwardszy elektorat tej partii, ludzi, którzy złapawszy polityka na kradzieży wołaliby, że winny jest Tusk. A przecież nawet sami politycy PiS nie wierzą w te bajki pana Morawieckiego o tym, że Polska była w totalnej ruinie, a on i jego ekipa odbudowali i umeblowali polski dom w trzy lata.
Chcemy słuchać Wałęsy, nawet ci, którzy nie chcieli by został prezydentem. Chcemy bo jest wiarygodny, bo swoim życiem zaświadczył, że jest człowiekiem mężnym, wiedzącym co jest dobre a co złe.
Lech Wałęsa nie boi się ludzi. Wałęsa wstał i przyjechał, bo on wie, czym jest praworządność, wie czym jest propaganda, wie czym jest manipulacja i wie czym jest zwyczajne kłamstwo.
Wie także, bo odczuł to na własnej skórze, czym pachnie autorytaryzm.
Przez 1,5 godziny, bez kartki, polski Laureat Pokojowej Nagrody Nobla mówił do ludzi o tym co trzeba robić by nie zmarnować tej wolności, którą sobie wywalczyliśmy trzydzieści lat temu, a która dziś jest nam odbierana. Rozmawiał z nimi, odpowiadał na pytania.
Lech Wałęsa, z wykształcenia elektryk, rozumie czym jest trójpodział władzy, czego nie rozumie wielu doktorów prawa sprzyjających władzy, w tym obecny prezydent, pan Duda.
„Wybory nie upoważniają do wszystkiego” – padło proste, czytelne ale niezwykle ważne zdanie. O tym zdają się nie pamiętać rządzący, gdyż im się wydaje, że społeczeństwo to tylko ci, którzy na nich głosowali, a z resztą można się nie tylko nie liczyć ale i obrażać, odmawiać im polskości, prawa do czucia się Polakiem, bycia patriotą, kochania Polski.
Wałęsa nie potrzebuje się podpierać słowami, które tak mądrze brzmią, rozmaitymi imposybilizmami i dyfamacjami, nie musi żeby jego analizy były trafne i czytelne, trafiające w sedno.
Najważniejszym według mnie przesłaniem tej telekonferencji było przesłanie nadziei. Nadziei, że można zatrzymać ten odwrót od demokracji i praworządności, i że trzeba będzie później wypracować mechanizmy, które zapobiegną w przyszłości możliwości rozmontowywania systemu demokratycznego.
– Wszyscy jesteśmy ludźmi z nadziei. Tylko chodzi o to, żeby wam się chciało chcieć.
W tej chwili gdy tak wielu ludzi odczuwa zniechęcenie brakiem rezultatów naszego sprzeciwu wobec tego, co się dzieje to są również bardzo ważne słowa. Skoro trzydzieści lat temu udało nam się zwalczyć dużo większego smoka, to dlaczego nie miałoby udać nam się powtórnie, zwłaszcza, że mamy dużo większe możliwości, a smok, choć bezwzględny i bez zasad jest niekompetentny i nieudaczny. Tylko musi się nam chcieć. Nie wolno załamywać rąk, bo to jest przegrana z góry.
WSZYSCY JESTEŚMY LUDŹMI Z NADZIEI.
Anna Izabela Nowak
Nagrania wizyty:
Relacje w mediach:
http://krakow.wyborcza.pl/krakow/
https://sadeczanin.info/wiadomosci/
Lech Wałęsa zawitał do Nowego Sącza! Były prezydent spotkał się z mieszkańcami [ZDJĘCIA]
Lech Wałęsa w Nowym Sączu: każdy minister musi być zbadany przez psychologa