Izba Tego i Owego w służbie partii. Felieton Fryderyka Zolla (493)

Izba Tego i Owego w służbie partii. Felieton Fryderyka Zolla (493)

Izba Tego i Owego zrobiła to, do czego została powołana. Złożona z niekonstytucyjnie wybranych sędziów, orzekła w sprawie pana Wąsika, stwierdzając – jak można było się spodziewać – że nie ma tego, co jest.

Sąd Najwyższy miał zbadać, czy istnieje prawomocny wyrok skazujący pana Wąsika za umyślne przestępstwo na bezwzględną karę pozbawienia wolności. Izba Tego i Owego postąpiła dokładnie tak, jak zrobił to wczoraj prezes Kaczyński, który oświadczył, że skoro nie widział obraźliwego gestu pana Kamińskiego, to pokazanie owego gestu w telewizji jest manipulacją. Pseudosąd też stwierdził, że nie było faktu, który był. Sędziowie z Izby Tego i Owego nie wiedzą, co to jest prawomocność, choć takiej wiedzy wymaga się od studentów trzeciego roku prawa.

W takiej podwójnej rzeczywistości prawo nie może funkcjonować. Tolerowanie stanu, w którym orzekają niesędziowie, zagraża państwu. W tym momencie albo będzie obowiązywać prawo, albo pogrążymy się w całkowitym chaosie i prawo straci wszelkie znaczenie.

Nie ma żadnego prawniczego sposobu uzasadnienia tego, co zrobiła Izba Tego i Owego. Jeżeli natychmiast nie usuniemy skutków PiS-owskiego niszczenia instytucji państwa, pozostanie już tylko kamieni kupa, nie wyjdziemy z pętli bezprawia. Funkcjonowanie Kamińskiego i Wąsika jako posłów będzie oznaczało stopniową delegitymizację Sejmu. O taką stawkę tu chodzi.


Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!