20 lipca 2018 w wielu miastach Małopolski zorganizowano manifestacje w obronie Sądownictwa. Między innymi w Tarnowie, Olkuszu, Chrzanowie, Gorlicach, Dąbrowie Tarnowskiej, Wadowicach i Suchej Bespiskiej (tak teraz manifestujący nazywają Suchą Beskidzką).
Odczytano poniższy tekst:
Kończy się historyczny tydzień, który może się okazać jednym ze smutniejszych tygodni w polskiej historii. Chyba jeszcze nie do końca rozumiemy, co PiS wyrządziło Polsce. Było w naszych dziejach wielu rządzących, którzy podejmowali złe lub tragiczne decyzje. Zawsze jednak następowało to w bardzo trudnych warunkach, w których łatwo o błąd. Dzisiaj po raz pierwszy niszczenie państwa dokonuje się w sytuacji, gdy mimo wszystkich niedomagań Polska odnosiła największy w swoich dziejach sukces. To, co PiS robi z Polską, może się okazać jedną z największych zbrodni wyrządzonych naszej ojczyźnie przez jej obywateli. Nie jesteśmy jednak bezradni. Musimy działać, organizować się, rozumiejąc, że nasze wewnętrzne spory i słabości są siłą PiS-u, podobnie jak nasze lenistwo i wiara, że jakoś to będzie. Otóż nie będzie. Dlatego czas na program pozytywny. Musimy uświadamiać osobom, które korzystając z obniżonych do poziomu śmieszności kryteriów, chciałyby teraz zostać sędziami, że ich wybór wobec braku konstytucyjnej Krajowej Rady Sądownictwa będzie nieważny. Konieczne jest wdrożenie przez partie opozycyjne programu Ludwika Dorna, to jest argumentowanie jasno, że ten, kto da się uwieść PiS-owi i zechce wziąć udział w zamachu na sądy, nie tylko nie będzie sędzią, ale też straci prawo do wykonywania zawodów prawniczych, nie mówiąc już o jakimkolwiek stanie spoczynku. W obecnej sytuacji nikt zgodnie z prawem nie może zostać sędzią ani jako sędzia być awansowany. Musimy aktywnie uczestniczyć w obywatelskiej kontroli wyborów. PiS, obsadzając nowe izby Sądu Najwyższego swoimi służalcami, zyska faktyczną władzę nad procesem wyborczym. Musimy zrobić wszystko, by wybory nie zostały sfałszowane. Musimy być gotowi do masowego protestu w przypadku zamachu PiS-u na wolność wyborów. Musimy tłumaczyć naszym bliskim i sąsiadom, że popierając PiS, niszczą Polskę. Musimy brać udział w zebraniach z kandydatami, zwłaszcza kandydatami PiS-u, pytając ich o praworządność, sądy i samorząd. Nie pozwalajmy im na kłamstwa. Muszą czuć kontrolę opozycji. Reagujmy na wypadki agitacji w Kościołach, bo taka agitacja niszczy i demokrację, i Kościół. Bądźmy solidarni i tolerancyjni wobec wszystkich, którzy pragną demokracji i wolności. Teraz chodzi o Polskę. Nie dajmy się zwieść opowieściom o złych sędziach. Wiele rzeczy jest do naprawy, ale naprawa wymaga przywrócenia państwa prawa i demokracji. Żyjemy w dyktaturze z podporządkowaną jej celom prokuraturą. Notujmy nazwiska tych wszystkich, którzy na rzecz dyktatury działają. Ludzie ci muszą wiedzieć, że w państwie prawa trzeba będzie kiedyś zdać rachunek ze swoich czynów. Póki my żyjemy, a to znaczy: póki nam zależy, póki nie pogodziliśmy się z dyktaturą, Polska nie umarła.