Podłość. Felieton Fryderyka Zolla (553)

Podłość. Felieton Fryderyka Zolla (553)

Konsulat generalny Ukrainy w Krakowie zorganizował na początku października wystawę ukazującą poległych żołnierzy polskiego pochodzenia, którzy walczyli w Siłach Zbrojnych Ukrainy: fotografie przypominające portrety poległych znane z każdej ukraińskiej miejscowości.

W każdym, kto ma w sobie choć trochę człowieczeństwa, fotografie tych mężczyzn i chłopców wywołują smutek i łzy. W Krakowie było inaczej. Wystawa została zniszczona. Prokurator (asesor prokuratorski) nie dopatrzył się w tym przestępstwa z uwagi na niewielką wartość materialną zdjęć. Kwalifikacja tego czynu z punktu widzenia prawa karnego nie jest łatwa, choć można go uznać za znieważenie grupy ludności z artykułu 257 kodeksu karnego. Niezależnie jednak od rozważań prawnokarnych (niewykluczone, że konieczna jest nowelizacja kodeksu), mamy tu do czynienia z podłością przekraczającą wszelkie granice.

Żołnierze z portretów walczyli za wolność waszą i naszą. Są częścią heroicznej tradycji naszego narodu. Zniszczenie wystawy byłoby równie odrażające, gdyby portrety przedstawiały wyłącznie Ukraińców, jednak atak w Polsce wymierzony w portrety poległych Polaków pokazuje boleśnie, gdzie się znaleźliśmy pod względem moralnym.

Chciałbym wierzyć, że tego czynu dopuścili się po prostu otwarci wrogowie Polski. Wtedy można by to jakoś zrozumieć. Doświadczenie jednak mi podpowiada, że mogli to być „prawdziwi Polacy”, którzy nienawidzą wszystkich trochę innych, a szczególnie innych Polaków. Coraz częściej słyszy się ze strony przedsiębiorców pomagających Ukrainie, że boją się ujawniać swoje wsparcie, bo stają się od razu przedmiotem napaści.

Umorzenie w tej sprawie powinno być dogłębnie skontrolowane, a konsulowi generalnemu, który tą wystawą chciał budować mosty między Polską a Ukrainą, należą się oficjalne przeprosiny. Zadaniem każdego z nas natomiast jest nie dać się zmanipulować. Wojna propagandowa trwa u nas w najlepsze. Nie wolno nam stawać po stronie podłości. Moskwa stara się zasiać wśród nas nienawiść, abyśmy nie mogli spojrzeć sobie w oczy w lustrze. Musimy dać temu odpór – nie bać się czynić dobra, nie pozwalać na zło. W tych trudnych czasach solidarność z krwawiącą Ukrainą jest naszym patriotycznym obowiązkiem.


Wesprzyj Ukrainę poprzez Fundację na rzecz Kongresu Katoliczek i Katolików (wpłaty z dopiskiem „Ukraina”)

Wspieramy walczących w Ukrainie

Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!