Wrogowie. Felieton Fryderyka Zolla (551)

Wrogowie. Felieton Fryderyka Zolla (551)

Dla Jarosława Kaczyńskiego wrogiem są Niemcy i Francja. Kraje te dążą rzekomo do zniszczenia polskiej państwowości. Tak głosi prezes PiS-u, a burmistrz Myślenic na konwencji partyjnej rzuca w niemiecką flagę strzałkami.

Ktoś, kto stoi na czele największej partii opozycyjnej, a opowiada takie bzdury, sam staje się realnym zagrożeniem dla bytu państwa polskiego. Niemcy i Francja są naszymi bliskimi sojusznikami, dają nam głębię operacyjną oraz podstawy do nadziei, że zagrożenie moskiewskie albo się nie ziści, albo zostanie odparte. A PiS robi teraz wszystko, aby ten sojusz osłabić.

Wojna wyostrza alternatywy. Uderzenie w sojusze Polski na Zachodzie zdaje nas na łaskę wschodniej satrapii. PiS coraz ostrzej staje na pozycjach podważających wybór cywilizacyjny, który ukonstytuował naszą państwowość. Tak dzieje się na poziomie międzynarodowym i tak się dzieje również w polityce wewnętrznej, gdy PiS jawnie grozi sędziom odwetem w razie swojego powrotu do władzy.

Nadchodzące za dwa lata wybory znowu będą miały absurdalnie wysoką stawkę. Znowu będziemy stali przed wyborem cywilizacyjnym. Jest to perspektywa niszcząca państwo. Stawianie na radykalną polaryzację narodu skończy się katastrofą. Zagrożenie zewnętrzne jest takie, że za wszelką cenę powinniśmy być razem – razem z naszymi i sojusznikami i razem jako społeczeństwo.

Demokracja żyje ze sporu, ale nie z wewnętrznej wojny o wszystko. Wyborcy PiS-u muszą sobie uświadomić, że to nie Francja i Niemcy godzą w państwowość Polski, ale partia, na którą sami głosują. Tylko tak dalej, a w momencie próby zostaniemy sami i wewnętrznie skłóceni. Rozdziobią nas kruki, wrony.


Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!