Pragnąc zwrócić na siebie uwagę kolejnym niegodnym happeningiem, poseł Konfederacji, którego nazwiska publicznie nie należy wymieniać, ściągnął z kopca Kościuszki w Krakowie flagę Ukrainy – taką samą, jaka powiewa na tysiącach świeżych mogił rozsianych po całej Ukrainie, mogił obrońców Ukrainy i Europy.
Swoją akcją poseł, którego nazwiska nie należy wymieniać w przestrzeni publicznej, jasno deklaruje, po czyjej opowiada się stronie w toczącej się wojnie. To zupełnie nie dziwi, to o pośle wiemy. Nie jest to pierwsze ani ostatnie z jego działań mających na celu skompromitować Polskę i ugodzić w jej podstawowe interesy. Ciekawe, ile ów poseł i kandydat na europosła zdobędzie popleczników w nadchodzących wyborach.
O tym wydarzeniu właściwie nie chciałem pisać, bo swoim antypaństwowym zachowaniem osoba kandydująca chce wzbudzić zainteresowanie, aby w wyborach przeskoczyć inną osobę, pierwszą na liście tego ugrupowania zwolenników wiatru od dalekiego wschodu. Ta żenująca historia ma jednak bardzo dobre zakończenie. Wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar oraz profesor Piotr Dobosz, przewodniczący Komitetu Kopca Kościuszki, a zarazem dziekan elekt Wydziału Prawa i Administracji UJ, umieścili sztandar Ukrainy z powrotem na jego miejscu. Flaga ukraińska na krakowskim kopcu to symbol naszego wsparcia dla krwawiącej Ukrainy, symbol naszej solidarności z sąsiadami. Jestem dumny, że przyszły dziekan mojego wydziału przywrócił stan elementarnej przyzwoitości. Kopiec Kościuszki to upamiętnienie bohatera, który walczył za wolność naszą i waszą, a tej dewizy – tak ważnej dla etosu naszego narodu – byle poseł splugawić nie może.
PS Dzięki wsparciu wielu osób, w tym uczestników zbiórki organizowanej przez KOD, udało się nam zakupić kolejne siedem dronów dla Ukrainy. Z pomocą niemieckiego stowarzyszenia Ukraine Hilfe: Osnabrück, Krakau, Ternopil zamówiliśmy też system antydronowy dla Damiana Dudy, polskiego sanitariusza bohatersko niosącego pomoc na froncie. Prosimy nadal o pomoc. Pieniądze można wpłacać na zbiórkę KOD-u lub bezpośrednio na rzecz Fundacji Kongresu Katoliczek i Katolików. Wszystkie zebrane środki idą na zakup sprzętu dla ukraińskich żołnierzy.
Wspieramy walczących w Ukrainie |
Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie.