Tylko nie choruj… Felieton Marii Mysonianki (55)

Mysonianka

Tylko nie choruj. Nie zachoruj na nic poważnego! Możesz mieć duży problem z dostaniem się do szpitala, który jest przeciążony pacjentami chorymi i umierającymi na COVID i inne choroby. Tylko nie choruj. Zaszczep się i miej nadzieję, że twój sąsiad, do tej pory przeciwny szczepieniom, też się zaszczepi. Tylko nie choruj…

To nie jest kraj dla biednych ludzi. Dla chorych nie na COVID też nie. Chory niekoronawirusowy powinien się modlić o to, by – jeśli potrzebuje hospitalizacji – jego wynik testu na COVID był pozytywny, bo wtedy jest szansa na leczenie i koronawirusa, i tej innej przypadłości przy okazji.

Absurd? Otóż niestety nie. Nie w Polsce. W Polsce wszystkie ręce na pokład i leczy się chorych na COVID. Słusznie, należy leczyć tych, którzy tego potrzebują. O tym już, zdaje się, Hipokrates pisał. Sytuacja jest o tyle trudna, że chorzy na COVID – obecnie często nieszczepieni, a zatem świadomie narażający się na zachorowanie – wyparli chorych na coś innego. Zawał, wyrostek, zapaść, nowotwór, zatrucia pokarmowe i inne choroby, na które zapadamy i zapadać będziemy, zeszły na dalszy plan. Pandemia ma pierwszeństwo i musi mieć pierwszeństwo, ponieważ zbiera śmiertelne żniwo. Problem w tym, że Polki i Polacy anno Domini 2022 umierają na choroby, które od lat medycyna potrafi skutecznie leczyć. Umierają, bo pomoc medyczna dociera za późno.

Przeciwnicy szczepień nie widzą, że ich przekonania to coraz częściej wyrok śmierci, a na pewno utrudniony dostęp do lekarza dla tych, których natura nie obdarzyła żelaznym zdrowiem i którym potrzebne jest, nieraz pilnie, medyczne wsparcie. Nie widzą, nie rozumieją. A system nic od nich nie wymaga i wymagać nie będzie, ponieważ boi się utraty poparcia. Obyśmy zatem nie zachorowali na cokolwiek, co wiąże się z poważniejszą ingerencją medyczną. Obyśmy…


Felieton jest wyrazem opinii autorki. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie KOD.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!