Dlaczego nie lubię ośmiu gwiazdek. Felieton Pawła Grabskiego (6)

Dlaczego nie lubię ośmiu gwiazdek. Felieton Pawła Grabskiego (6)

Wulgarność wyrażenia nie jest cechą, która mnie od niego odrzuca. Wulgaryzmy rozpanoszyły się ostatnio w sferze publicznej – to przykre, ale wiemy, że są ludzie, do których inny język nie dociera. Jest niestety inny akcent: znaczeniowy.

Pośród różnych określeń stosunków seksualnych rusycyzm „jebać” ma dość specyficzny wydźwięk. Otóż słowo to wyraźnie rozróżnia znaczeniowo podmiot i przedmiot działania: ktoś robi coś komuś innemu, dowodząc w ten sposób jego podległości. Źródłem tego znaczenia są zapewne subkultury więzienia i domu poprawczego lub podobnych instytucji (jak wskazuje Fredro, słowo to było znane jeszcze przed wejściem Armii Czerwonej). Dotychczas wymawialne głośno w środowiskach chuliganów, bandytów, a także „zdrowej patriotycznej młodzieży”, trafiło wraz z postlepperowską marginalizacją elit do obiegu oficjalnego, a ostatnio na ulice.

Rozumiem intencje wykrzykujących tekst ukryty pod ośmioma gwiazdkami dokładnie w tym znaczeniu, o którym piszę powyżej. Też życzę niemiłosiernie nam panującym szybkiego odejścia w niesławie. Czy jednak sensowne jest utrwalanie w świadomości społecznej skojarzenia seksu z przemocą i pogardą? Uwaga – my sami sobie to utrwalamy!

Szczególnie fałszywie zabrzmiało mi to słowo podczas Marszu Równości, wykrzykiwane na przemian z „Miłość! Równość! Tolerancja!”, pod hasłami żądającymi akceptacji dla każdej miłości, która nie szkodzi innym.


Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie KOD.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!