Czekanie. Felieton Fryderyka Zolla (150)

Czekanie. Felieton Fryderyka Zolla (150)

29.04.2020

Wszystko zależy teraz od prawości ludzi. PiS stara się złamać posłów Porozumienia. Inni hamletyzują. Rządy PiS‑u, całkowicie już skompromitowane i pozbawione etycznego fundamentu, mogą się utrzymać przez jakiś czas jedynie jako dyktatura, a to oznacza wprawdzie możliwość korzystania z profitów władzy, ale także degradację Polski w świecie i jej stopniowy upadek. Duda nawet nie usiłuje taktownie ograniczyć swoich wypowiedzi na temat procedur wyborczych, mimo że te bezpośrednio go dotyczą. Nie zrozumiał ani trochę z konstytucyjnej roli prezydenta jako arbitra, strażnika Konstytucji i urzędu, który ma jednoczyć obywateli, łagodząc ostrość sporu politycznego. Żadnemu z tych zadań Duda nie podołał – przeciwnie, był skrajnie stronniczym wykonawcą wszelkich niekonstytucyjnych pomysłów swoich faktycznych zwierzchników. Teraz też jest gotów zaakceptować drugą kadencję przyznaną mu w całkowicie nielegalnej procedurze, pisanej na kolanie i coraz bardziej wymykającej się spod kontroli. Wczorajsze stanowisko Episkopatu pokazuje, że nawet Kościół nie godzi się na przekształcenie Polski w dyktaturę na wzór Salazara. To wskazówka dla wciąż niezdecydowanych konserwatywnych posłów, którzy kierują się jakimiś wartościami. Poza demokracją i państwem prawa nie ma dla Polski przyszłości, w państwie prawa natomiast jest miejsce na normalne życie polityczne wyznaczane demokratycznym sporem tonowanym przez rozumiejącego swój urząd prezydenta i niezależny Trybunał Konstytucyjny. Dziś chodzi o absolutny fundament demokracji i odsunięcie zagrażającej mu satrapii Kaczyńskiego, która poniża godność Polaków. Niezależnie od tego, czy ktoś jest lewicowcem, konserwatystą, liberałem czy narodowcem, trzeba dziś dokonać wyboru, który dopiero stworzy ramy działania w imię własnych poglądów i przekonań. Państwo posłowie, chyba już dostatecznie doświadczyliście destrukcji Sejmu i zredukowania was do nieistotnych tabletowych przytakiwaczy. Upomnijcie się w końcu o swoją autonomię. Przywróćcie godność polskiemu Sejmowi, przywróćcie szacunek dla Konstytucji. Poczujmy się znowu w Polsce jak w naszym wspólnym kraju, poczujmy się znowu obywatelami – wszyscy, abyśmy wszyscy byli u siebie – a osoby o innych poglądach traktujmy jako partnerów. Teraz mamy na to szansę. Nie zawahajcie się. Następna okazja może się pojawić w warunkach o wiele trudniejszych i koszt będzie o wiele wyższy. Zmieńcie marszałka Sejmu i zacznijmy przywracać znaczenie instytucjom państwa. Tego egzaminu nie wolno oblać. I nie pogubcie się w małostkowościach. Tym razem idzie naprawdę o rzecz wielką.


Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie KOD.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!