Obecna władza tym się różni od władzy wrażliwej społecznie, czym Janosik fikcyjny różnił się od Janosika prawdziwego. Pierwszy łupił i się dzielił. Drugi tylko łupił. Ale że musiał mieć dział propagandy na miarę Jacka Kurskiego, w pamięci pozostał wyidealizowany mit.
Wdrażany przez rządzących program łupienia państwa kosztem najuboższych obejmuje każdą dziedzinę. Zaczęło się od sądów. Sądy są po to, by chronić słabych przed silnymi. Kiedy się w nie uderzy, słabi pozostają tylko na łasce władzy, a łaska władzy jeździ na koniu z hodowli tak wspaniale przez tę władzę rozwijanej. Reformowano również służbę zdrowia – tak dokładnie, że został z niej palec Lichockiej. Czy ugodzi to w bogatych? Ależ nie, ucierpią najbiedniejsi. Owszem, władza dała pieniądze. Dała, żeby kupić głosy. Wszystkie te prezenty zjada już nakręcona inflacja. Kto się nie zdoła zabezpieczyć przed inflacją? Oczywiście, najubożsi. Dalej: szkolnictwo. Działało w Polsce coraz lepiej, ale nadeszła władza PiS‑u i szkoły znikają – znikają głównie tam, gdzie mieszkają biedni. Zdarza się, że brakuje pieniędzy na pensje dla nauczycieli. Władza za to wie, w których obszarach skąpić absolutnie nie należy. I Jacek Kurski się odpłaca. Wystarczy porównać ilość czasu antenowego, jaki TVP poświęca Dudzie, z ilością czasu poświęconego Kidawie-Błońskiej, nie mówiąc już o sposobie wypełnienia tego czasu. Hej, góralu spod samiuśkich Tater, co głosujesz na PiS! Pilnuj, czy nowe prawdziwe Janosiki już ci nie sprzedały owiec i czy odbierając szanse tobie i twojej rodzinie, nie bujają cię telewizyjną bajeczką od Janosikowego piarowca!
Prawdziwy Janosik. Felieton Fryderyka Zolla (110)
Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!