Przemówienie reprezentanta KOD dr. hab. Bartłomieja Swaczyny podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu Obrony Praworządności 14 stycznia:
Ustawę z dnia 20 grudnia 2019 r. o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw opatrzono piękną, sławiącą demokratyczne wartości preambułą. Tekst ten jednak zupełnie nie przystaje do treści przyjętych we wspomnianej ustawie rozwiązań. Jedynym wyjaśnieniem tej nieprzystawalności wydaje się założenie, że preambuła została napisana szyfrem, który można odczytać stosując zasadę aksjologicznego lustra. Po zastosowaniu tego klucza uzyskujemy pełną zgodność tekstu ustawy i preambuły, która brzmi następująco:
„W poczuciu braku odpowiedzialności za wymiar sprawiedliwości w
Rzeczypospolitej Polskiej, podkreślając, iż Rzeczpospolita Polska jest dobrem
wspólnym wyłącznie wyborców partii rządzącej i to do nich należy władza
zwierzchnia;
Kwestionując konieczność poszanowania trójpodziału i równoważenia władz
wynikającą z art. 10 Konstytucji RP;
Mając za nic wartości demokratycznego państwa prawnego oraz niezależności i
apolityczności sądów;
Depcząc prawo obywateli do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez
nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd;
Odrzucając konieczność zagwarantowania przez Rzeczpospolitą Polską wolności i
praw człowieka i obywatela gwarantowanych w konstytucji i innych aktach
normatywnych oraz wypaczając znaczenie wynikającego wprost z konstytucji zakazu
prowadzenia przez sędziów działalności publicznej nie dającej się pogodzić z
zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów;
Lekceważąc znaczenie zasady bezpieczeństwa prawnego dla obywateli, w
szczególności ośmieszając zasadę zaufania obywateli do Państwa i stanowionego
przez nie prawa oraz stawiając pod znakiem zapytania konieczność
zagwarantowania pewności w zakresie powołania przez Prezydenta RP sędziów,
którzy orzekają w ich sprawach;
Okazując całkowity brak szacunku dla dążenia do zapewnienia jednolitości
orzecznictwa w Polsce i podwyższenia standardów prawa zarówno stanowionego jak
i stosowanego;
Ośmieszając ustrojową rolę Trybunału Konstytucyjnego jako organu powołanego do
orzekania o zgodności z Konstytucją ustaw i umów międzynarodowych;
Uznając, że nie każdemu powołanemu przez Prezydenta RP sędziemu, a tylko
takiemu, który nie zawaha się orzekać na polityczne zamówienie, należy zapewnić
warunki godnego wykonywania zawodu sędziego, w szczególności zapewnić skuteczne
procedury nie pozwalające na nieuzasadnione prawnie podważanie statusu sędziego
przez jakikolwiek organ władzy wykonawczej, ustawodawczej, sądowniczej, a także
przez jakiekolwiek osoby, instytucje, w tym innych sędziów, a tym samym dążąc
do pozbawienia obywateli poczucia bezpieczeństwa i stabilności w zakresie
wydawanych przez sądy orzeczeń;
Uchwala się niniejszą ustawę.”
Senat, jako izba mądrości, z pewnością ten zabieg kryptograficzny twórców projektu ustawy zauważa i bez mojej pomocy i – jestem o tym całkowicie przekonany – rzeczoną ustawę w całości odrzucie. Powyższy przekład dedykuję zatem Sejmowi, który zapewne dał się zwieść dosłownemu brzmieniu preambuły, bo tylko tak można wyjaśnić uchwalenie głosami zatroskanych przecież o los ojczyzny posłów ustawy słusznie zwanej kagańcową.