Relacja z manifestacji przed Sądem w Krakowie 4 lipca 2018

Relacja z manifestacji przed Sądem w Krakowie 4 lipca 2018

Protesty nie ustępują. Drugi dzień z rzędu Polacy wyrażają swój sprzeciw przed budynkami sądów w całej Polsce. Dzisiaj w Warszawie setki osób towarzyszyły Małgorzacie Gersdorf, I prezes Sądu Najwyższego, i innym sędziom w drodze do pracy. I prezes SN nie zrezygnowała z urzędu i nie przechodzi w stan spoczynku. Ponieważ jednak nie można wykluczyć, że pełnienie funkcji zostanie jej uniemożliwione, powołała zastępcę na wypadek swojej nieobecności.

Opór sędziów wsparty przez tysiące ludzi w całej Polsce świadczy, że obywatele nie chcą być bierni wobec destrukcji demokracji w naszym kraju. W Parlamencie Europejskim premier Mateusz Morawiecki twierdził wczoraj, że partia rządząca wzmacnia niezależność sędziowską. Prawo i Sprawiedliwość jednak notorycznie ingeruje w funkcjonowanie sądownictwa, próbując zastraszyć sędziów, którzy nie są skłonni ulegać decyzjom partii politycznej, łamiącej Konstytucję.

Solidarność z sędziami okazali wczoraj także mieszkańcy Krakowa, którzy o godzinie 20 zgromadzili się licznie na ulicy Przy Rondzie przed gmachem Sądu Okręgowego. Manifestacji przyglądali się policjanci, którzy tego wieczora pilnowali wejścia do budynku. Zwrócił się do nich sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie Waldemar Żurek:

– jeżeli kiedykolwiek wasi przełożeni wydadzą wam rozkaz, który łamie zasady moralne i Konstytucję, mam nadzieję, że staniecie po naszej stronie!

Wskazywał, że państwo autorytarne buduje się metodą małych kroków, a świeżo wydany zakaz wstępu na schody budynku jest właśnie takim krokiem.

Beata Morawiec, była prezes Sądu Okręgowego w Krakowie, apelowała do Komisji Europejskiej, by jak najszybciej skierowała ustawę o Sądzie Najwyższym do Trybunału Sprawiedliwości UE. Sędzia Sądu Apelacyjnego w Krakowie Paweł Rygiel zachęcał, by sędziowie dla wygody nie rezygnowali z walki o praworządność, by opowiedzieli się za demokratycznym państwem prawa. Przed krakowskim sądem przemawiał także adwokat Tomasz Cyrol, który przypominał zgormadzonym:

– Skutki zmian, skutki likwidacji niezależnego sądownictwa może odczuć każdy z nas. Istnieje ryzyko, że do spraw w sferze zainteresowania partii rządzącej lub jej funkcjonariuszy będą wyznaczani określeni sędziowie, a orzeczenia niekorzystne dla partii zmieniane w drugiej instancji.

Ewelina Pytel, katoliczka i feministka, apelowała:

– Niezależnie od tego, jakie są nasze wybory religijne czy światopoglądowe, działajmy razem na rzecz państwa opartego na prawie i gwarancjach wolności jednostki!

Ciężko było utrzymać emocje na wodzy. Zebrani skandowali hasła „Wolność – równość – solidarność”, „Europo, nie odpuszczaj!”, „Wolne sądy, wolni ludzie, wolna Polska”. Zwrócili się też do policjantów z propozycją „Chodźcie z nami!”

Na zakończenie protestu odśpiewano Mazurka Dąbrowskiego. Z zapalonymi świecami i nadzieją na lepsze jutro dla Polski uczestnicy rozeszli się do domów, tworząc widoczny z daleka łańcuch światła między Rondem Mogilskim i Grzegórzeckim. Można było usłyszeć stanowcze zapewnienia „Nie odpuścimy!”

http://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,23636441,drugi-dzien-protestow-w-obronie-sadu-najwyzszego-sn-ostatnia.html#BoxLokKrakLink