Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w ogłoszonym 19 listopada 2019 r. przełomowym orzeczeniu wskazał, że kluczowa dla oceny prawidłowości nominacji sędziowskich dokonanych z udziałem Krajowej Rady Sądownictwa jest niezależność tego organu. Trybunał sformułował okoliczności istotne dla oceny owej niezależności. Wśród nich wymienił wątpliwości dotyczące sposobu powołania neo-KRS. Podkreślił także, iż sędziowie mogą, kierując się sformułowanymi przez TSUE kryteriami, oceniać niezależność KRS i w konsekwencji prawidłowość sędziowskich nominacji samodzielnie, bez zwracania się do jakiegokolwiek innego organu.
Sędzia Sądu Rejonowego w Olsztynie Paweł Juszczyszyn, który był delegowany do Sądu Okręgowego w Olsztynie, podczas rozpatrywania przydzielonej mu sprawy odwoławczej powziął wątpliwość co do prawidłowości obsadzenia sądu pierwszej instancji, w której orzekał sędzia nominowany z udziałem neo-KRS. W celu weryfikacji tej kwestii wystąpił w środę 20 listopada 2019 r. do Kancelarii Sejmu o udostępnienie list poparcia dla sędziów kandydujących do neo-KRS. Podejrzenie, że są tutaj jakieś nieprawidłowości jest jak najbardziej uzasadnione, skoro Kancelaria Sejmu i Ministerstwo Sprawiedliwości – mimo prawomocnego wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego nakazującego ujawnienie list – od wielu miesięcy się przed tym wzbrania. Już w poniedziałek 25 listopada sędzia Juszczyszyn został w trybie natychmiastowym odwołany z delegacji przez Ministra Sprawiedliwości bez podania żadnego uzasadnienia takiej decyzji. Natomiast Wiceminister Sprawiedliwości Michał Wójcik publicznie groził sędziemu postępowaniem dyscyplinarnym w reakcji na żądanie skierowane przez niego do Kancelarii Sejmu.
Nie sposób zinterpretować nagłego odwołania sędziego Juszczyszyna z delegacji do sądu okręgowego i gróźb wiceministra Wójcika inaczej niż jako bezwzględną, a nawet wręcz desperacką, próbę złamania niezawisłości sędziowskiej. Desperacja ta jest zrozumiała, ponieważ z pozoru zwykła sprawa olsztyńska pokazuje z całą jaskrawością fatalne skutki sprzecznych z Konstytucją i prawem europejskim zmian w wymiarze sprawiedliwości przeprowadzonych po 2015 r. Sprawa ta jest kamieniem, który może wywołać lawinę znoszącą tzw. reformę sądownictwa stanowiącą kluczowy element autorytarnych rządów, do których dąży Prawo i Sprawiedliwość.
Sędzia Paweł Juszczyszyn pozostał wierny sędziowskiemu przyrzeczeniu i zrobił to, co każdy niezawisły sędzia powinien zrobić po wyroku TSUE z 19 listopada 2019 r. Został za to bezwzględnie, przykładowo ukarany przez antydemokratyczną władzę.
Komitet Obrony Demokracji pragnie wyrazić uznanie i podziw dla niezłomnej postawy Pana Sędziego. Żądamy zdymisjonowania ministrów Zbigniewa Ziobry i Michała Wójcika za oczywiste nadużycie władzy. Apelujemy do wszystkich sędziów, aby nie dali się zastraszyć i pragniemy ich zapewnić o bezwarunkowym wsparciu i solidarności ze strony obywateli demokratycznej Polski.
Komitet Obrony Demokracji
Zarząd Główny