Zarząd KOD Małopolska sprzeciwia się oswajaniu przemocy pod pretekstem swobody manifestowania uczuć „patriotycznych”. Stanowczo protestujemy przeciwko zgromadzeniom i happeningom takim jak ten z 25.11.2017 roku, kiedy to w centrum Katowic ultranacjonaliści powiesili na szubienicach portrety polskich europosłów, którzy poparli najnowszą rezolucję Parlamentu Europejskiego krytyczną wobec stanu praworządności w Polsce. Historia Polski i Europy uczy nas, że przemoc symboliczna jest wstępem do przemocy rzeczywistej. Stratedzy zbrodni najpierw naznaczają swoje ofiary i przyzwyczajają społeczeństwo do tego, co ma nastąpić. Szafoty pojawiają się wówczas, gdy ludzie już nawykną do widoku krwi.
Uważamy, że winę za faszyzację życia publicznego ponosi obecna partia rządząca, która nie reaguje na karygodną brutalność, a nawet ją usprawiedliwia, widząc w tym skuteczne narzędzie polityczne. Prawo i Sprawiedliwość zbudowało swoją obecną pozycję na podjudzaniu do podziałów społecznych i – o czym świadczy brak reakcji na wydarzenia w Katowicach – trzyma się tej strategii. Jesteśmy dumni ze wszystkich europosłów, którzy w głosowaniu w Parlamencie Europejskim stanęli po stronie prawdy i dobra Polski, w tym z Róży Thun, naszej koleżanki z KOD Małopolska. To właśnie jest prawdziwy patriotyzm. Miłość do ojczyzny to bowiem umiejętność dokonywania trudnych wyborów i ponoszenia ich konsekwencji.
– Patriotyzmem nie jest buta i szerzenie strachu, lecz prawdziwa, rzetelna praca na rzecz współobywateli – mówi Danuta Czechmanowska, przewodnicząca Zarządu KOD Małopolska. – Taki patriotyzm popieramy i promujemy.
Kraków, 27.11.2017