W naszej dyskusji o projekcie ustawy antyaborcyjnej i jej ewentualnych skutkach bezcenny jest głos mężczyzny, który wie, o czym mówi.
Słuchajcie, Dziewczyny!
Jestem prawie pięćdziesięcioletnim facetem, który ma już dwójkę dorosłych dzieci i raczej na tej liczbie poprzestanie. Może się więc wydawać, że problem mnie nie dotyczy. Ale to nieprawda. Bo jakkolwiek natura jest tak niesprawiedliwa, że to tylko Wy, kobiety, nosicie i karmicie nasze wspólne dzieci, to odpowiedzialność za nie, ich zdrowie i życie spoczywa na nas, mężczyznach w równym stopniu.
I dlatego nie zgadzam się na to, by rząd, Kościół albo ktokolwiek inny zaglądał nam wszystkim do majtek!
Wszyscy mamy prawo do wiedzy, czy dziecko, którego się spodziewamy, jest zdrowe i czy nie wymaga pomocy. A po wprowadzeniu zaostrzonej ustawy lekarze będą balisię wykonywać badania prenatalne, bo w razie poronienia – co się niestety zdarza – trafią na trzy lata za kraty.Lekarze, z pełną świadomością, że mogą Wam pomóc natychmiast, będą musieli czekać z interwencją, aż będziecie w stanie krytycznym, by rozwiązać ciążę.
źródło <klik>