Odnowa odnowy. Felieton Adama Jaśkowa (226)

Odnowa odnowy. Felieton Adama Jaśkowa (226)

Nałogowcy od dawna finansują budżet. Może jedynym sposobem na ograniczenie spożycia trucizn byłoby umieszczanie na etykietach napisów w rodzaju: „Pijąc i paląc, utrzymujesz rząd i prezydenta”.

„Money” nieubłaganie kojarzy mi się z tekstem (protest) songu Led Zeppelin bardziej niż z innym songiem z „Kabaretu” Boba Fosse’a. Obrazoburczy Led Zeppelin był podobno zakazany ze względu właśnie na ów tekst. Dziś pewnie też miałby szansę na potępienie, ale na szczęście prezydent Trump ma inny gust muzyczny.

Całkiem legalny portal Money.pl opublikował lekko półtajny, świeżo wycieknięty z rządu dokument o nowych priorytetach – taki plan minimum wyglądający jak plan maksimum nowej/starej koalicji demokratycznej. Portal z żalem donosi, że nie zaplanowano tam obniżki kwoty wolnej od podatku. Może nad portalem użali się prezydent Nawrocki i skieruje do Sejmu odpowiedni projekt aktu, będący przy okazji aktem agresywnie złej woli, niemalże jak rosyjski dron pozorant.

Na razie lekko półtajny dokument to raczej zestaw haseł niż program do realizacji, w dodatku na różnym poziomie ogólności. Wykaz zawiera ponad pięćdziesiąt działań rządu podzielonych na szesnaście tematów w czterech obszarach: „Bezpieczna Polska. Bezpieczni Polacy”, „Innowacyjna, konkurencyjna gospodarka”, „Sprawne państwo. Wysoka jakość usług publicznych”, „Nowoczesne państwo cyfrowe”. Nie wiem, czemu od sprawnego państwa oddzielono państwo cyfrowe. Przypadek czy premedytacja? A może malutki przebłysk realizmu?

Wyliczanka ma charakter hasłowy i w większości przypadków trudno się zorientować, o co tak naprawdę chodzi, trudno więc też większość haseł krytykować. To jednak o tyle ważny dokument, że pokazuje zarys planu rządzącej ekipy do końca kadencji. Lista priorytetów ma być, po rekonstrukcji, kolejnym otwarciem rządu Donalda Tuska. Taka próba odnowy odnowy.

W tzw. obszarze bezpieczeństwa priorytetem jest m.in. dronizacja armii i szkolenia obronne dla stu tysięcy osób rocznie od 2027 roku. Planowana jest modernizacja zabezpieczeń granic z Rosją i Białorusią oraz dalsze wsparcie dla Ukrainy. Polska Grupa Zbrojeniowa ma produkować 180 tysięcy sztuk amunicji rocznie.

To dobrze, że rząd będzie miał amunicję. Ale byłoby dobrze, gdyby w priorytetach znalazła się kwestia powszechnego dostępu do szybkiego internetu. Jako szczęśliwy mieszkaniec Krakowa mogę korzystać z łącza światłowodowego o szybkości pobierania danych 950 Mb/s i wysyłania 60 Mb/s. Według danych za rok 2023 Polska jest aktualnie w grupie państw o średnio średniej szybkości pobierania danych, tj. 94 Mb/s. Jeśli w Krakowie i pewnie jeszcze kilkunastu największych miastach mamy tak szybki internet, to jak wolno musi działać poza metropoliami, żeby średnia wychodziła tak średnio?

Polskę wyprzedza (i to znacznie) Francja (150 Mb/s), Hiszpania (133 Mb/s), Niderlandy (142 Mb/s) i – o dziwo – Słowacja (138 Mb/s). Odrobinę przed nami jest Portugalia (106 Mb/s), Słowenia (97 Mb/s) i – co też może dziwić – Rumunia (100 Mb/s). Możemy jednak z dumą powiedzieć, że wyprzedzamy Włochy, Austrię, Węgry i Czechy, a także Niemcy. To, że w różnych aspektach doganiamy, a nawet wyprzedzamy naszych zachodnich sąsiadów, powinno skłonić ich do poważnej refleksji nad stanem ich gospodarki i rządów. Tym bardziej że rządy mamy niekoniecznie lepsze od niemieckich, a te, jak wiemy, do najbardziej lotnych i sprawnych nie należą. Tak więc europejskie pieniądze na obronność (program SAFE) proponowałbym wydać na rozwój szybkiego internetu w gminach. Może dzięki temu rząd dowie się prędzej, gdzie i kiedy coś mu spadło.

Drugim celem, na który warto wydać pieniądze, jest wytwarzanie tzw. podstawowych substancji do produkcji leków. Unia Europejska w większości sprowadza je z zagranicy, głównie z Chin. Jeśli w ramach wojen celnych Chiny lekko ograniczą ich wywóz, Europa zostanie bez leków.

Bezpieczeństwo to dziś lekarstwa i szybki internet – tym bardziej że w planie jest rozwój cyfrowej obsługi administracji publicznej i publicznych rejestrów. Jeśli nie będzie szybkiego internetu, Polska B (C, D i E) będzie praktycznie odcięta od informacji oraz dostępu, na przykład, do systemu ochrony zdrowia.

Energetyka otrzyma (od rządu) pakiet antyblackoutowy, planowany jest też rozwój energetyki jądrowej i budowa dwustu tysięcy magazynów energii. Na razie oprócz jednej elektrowni jądrowej realne są tylko plany budowy magazynów energii. Czy to wystarczy, by zapobiec blackoutom? Nie sądzę. Pytanie nie brzmi, czy blackouty wystąpią, ale kiedy. Może Orlen wystartuje wreszcie z budową SMR-ów, czy raczej pierwszego SMR-a. Wszystko to jednak idzie w ślimaczym tempie, nie obrażając ślimaków.

Rząd zapowiada także związki partnerskie. Jeśli mają to być związki w wersji PSL-u, to rządzący mogą je sobie darować. A jeśli w wersji projektu poselskiego złożonego w Sejmie (pierwsze czytanie odbyło się 10 lipca 2025), to istnieją poważne wątpliwości, czy projekt zdobędzie większość sejmową. No i czy uzyska akceptację prezydenta Nawrockiego.

W zamierzeniach rządu nie ma niestety pomysłów na zwiększenie dochodów budżetowych, bo wszystkie zamierzenia wymagają pieniędzy. Dodatkowo prezydent deklaruje blokowanie ustaw podnoszących podatki i nawet wzrost akcyzy na alkohole i tytoń. Nałogowcy od dawna finansują budżet. Może jedynym sposobem na ograniczenie spożycia trucizn byłoby umieszczanie na etykietach napisów w rodzaju: „Pijąc i paląc, utrzymujesz rząd i prezydenta”. Może rząd w ramach oszczędności oszczędziłby na wydatkach na kancelarię prezydenta i trochę też na swoich.

A wznoszących toasty i zaciągających się dymem proszę, by za każdym za/po/ciągnięciem myśleli o rządzie i prezydencie. Dobrze czy źle, ale myśleli.

Również na aristoskr.wordpress.com


Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!