W Poznaniu pojawił się baner z napisem UAM dla Polaków. Młodzież Wszechpolska piętnuje władze Uniwersytetu za przyjęcie nadmiernej liczby studentów zza wschodniej granicy.
Patrzę z przerażeniem, co się dzieje z naszym społeczeństwem. Umiędzynarodowienie uniwersytetów jest jednym z ważnych czynników ich światowego statusu. Co się stało z młodymi Polakami, że potrafią zaatakować młodych ludzi z Ukrainy i Białorusi za to, że dostali się na polską uczelnię (nie zabierając zresztą miejsc polskim studentom, bo dla cudzoziemców wydzielono specjalną pulę). Argument o polskich podatkach, które mają wspierać cudzoziemskich studentów, jest szczególnie podły i głupi. Podły, bo wiemy, co się dzieje na Białorusi. Głupi, bo w polskim interesie jest budowanie w krajach sąsiednich przyjaznej Polsce elity. Uniwersytet, który przestaje być miejscem wielokulturowego spotkania, przestaje być uniwersytetem. Nad polską edukacją na różnych poziomach zalega coraz duszniejsza mgła. Mam nadzieję, że z projektu przekształcenia polskich szkół i uniwersytetów w ośrodki ksenofobii nic nie wyjdzie. Ale trzymajmy rękę na pulsie.
Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie.