„Gazeta Wyborcza” dzieli się fascynującą historią p. Turczynowicz-Kieryłło, szefowej sztabu prezydenta Dudy, oraz jej uzdolnionego poetycko małżonka p. Kieryłło, który drugie „ł” w nazwisku uzyskał w wyniku prawniczych zabiegów swojej żony. Pan Kieryłło wsławił się dedykowanym prezesowi wierszem, w którym przedstawił zwolenników Kaczorka jako alkoholików. W innym utworze p. Kieryłły przenosimy się do Kaczogrodu, również w oparach alkoholu. Małżonkowie Kieryłło, jak donosi „Wyborcza”, wspierali w Milanówku KOD. Obecnie p. Turczynowicz-Kieryłło wspiera w kampanii Dudę. Dopiero teraz doceniłem swoje stowarzyszenie, do którego tajemnic jako działacz średniego szczebla nie miałem dostępu. Oto udało nam się umieścić koderów tak wysoko! A może i sam Duda jest koderem, członkiem najbardziej tajemniczego kręgu tej organizacji? Apeluję do zwolenników prezydenta Dudy: niczemu ani nikomu nie ufajcie! Wybór p. Turczynowicz-Kieryłło na szefową sztabu musi przecież coś znaczyć. Komu służy Duda? Jakich używa skrzydełł?
Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie KOD.