Kolejny KOD-erski namiot za nami
Po kilkutygodniowej przerwie znów byliśmy pod namiotem KOD.
Miejsce „rozbicia” (targowisko miejskie) było strzałem w dziesiątkę i pozwoliło pokazać sporej grupie mieszkańców Tarnowa i okolic, że jesteśmy obecni na tym terenie.
Mimo chłodu grupa tarnowskich KOD-owców z olbrzymim zaangażowaniem prowadziła akcję informacyjno-edukacyjną, rozdawaliśmy ulotki, konstytucje, częstowaliśmy domowymi wypiekami.
Spotkaliśmy się z różnymi reakcjami, od agresji przez obojętność aż do olbrzymiej sympatii, której najlepszym dowodem był dzbanek gorącej kawy dla zmarzniętych aktywistów – przyniesiony z domu przez przemiłą Zwolenniczkę KOD-u.
W dyskusjach świetnie radziła sobie cała grupa, a szczególnie wiarygodna była Monika, którą jeden z trudniejszych rozmówców skomentował słowami „proszę zabrać tą panią bo jeszcze chwila i mnie przekona”.
Wynikiem naszej edukacyjnej pracy jest kilka nowych kontaktów, które mam nadzieję zaowocują przystąpieniem do Stowarzyszenia.
Wierzę, że akcje namiotowe są potrzebne i będziemy je kontynuować.
DŁ
Jak zwykle duża grupa chętnych, ochoczo stawiła się po to, żeby prowadzić zazwyczaj bardzo miłe, a czasami trudne rozmowy. Wszystkim bardzo dziękuję za zaangażowanie. Umiejętności nabyte na niedawnym treningu, można było na gorąco sprawdzić w praktyce. Przy okazji, jeszcze raz dziękuję przesympatycznym trenerkom.
Wybrane miejsce pozwoliło nam pokazać się dużej grupie społeczeństwa. Pogoda była łaskawa i nawet chwilami świeciło słońce. Mam nadzieję, że w Szczucinie za niecały tydzień też będzie tak wspaniale a środowe spotkanie z prof. Janem Hartmanem, pomoże nam w lepszej argumentacji.
Jeszcze raz wszystkim bardzo dziękuję. JK
kilka fotek < KLIK >