Życzenia (nowo)roczne. Felieton Marcina Nowaka (19)

Życzenia (nowo)roczne. Felieton Marcina Nowaka (19)

Na początku chciałbym podziękować Życiu za to, że w tym właśnie czasie dało mi poznać tyle wspaniałych, cudownych, pełnych kreatywności, mądrości, innowacyjności i pozytywnej energii osób. Dziękuję za waszą obecność i za wspólne działanie, wymianę myśli, doświadczeń i za owocne rozmowy i czatowanie.
Dziękuję.

„Najważniejsze jest to, co zabierasz ze sobą, a nie to, co zostaje za plecami” – pisze dzisiaj Beata Pawlikowska. I choć te słowa są aktualne w każdej chwili, bo każda chwila może być początkiem umownego okresu zwanego rokiem, to jednak dziś dla większości mogą mieć szczególne znaczenie, bo umownie przeskakujemy w kolejny rok kalendarzowy.

Tak więc życzę nam, aby to, co było, to, co się wydarzyło, i to, co się nie wydarzyło z różnych względów, a wydarzyć się mogło, pozostało w tym umownym okresie roku 2020; abyśmy umieli odpuścić sobie wszystko, o co tak usilnie walczymy, bo wydaje nam się jedynym rozwiązaniem albo czymś najważniejszym, najlepszym, i abyśmy otworzyli się na zwycięstwo, które Życie wciąż przez nami stawia; abyśmy przywołując stare, sprawdzone metody z przeszłości, umieli uaktualniać je według wyzwań rzeczywistości, która nadchodzi; abyśmy umieli sobie przebaczyć brak odwagi, determinacji, szczerości, momenty słabości, uwalniając się od ciężaru poczucia winy i przekonania, że gdybyśmy to lub tamto zrobili lub nie, to byłoby dobrze. Dość żałowania. Nie wiemy, co by się wydarzyło, gdybyśmy w przeszłości postąpili tak lub inaczej. Umiejmy wziąć w nawias posiadaną wiedzę i doświadczenie, otwierając się na to, czego jeszcze nie wiemy, czego jeszcze nie znamy.

Niech ten dzień będzie dniem uwolnienia się od upartej myśli, że jest tak, a nie inaczej, i że nic się nie zmieni, dopóki… Odpuśćmy niezrealizowane plany, niewypowiedziane słowa, niepodjęte działania, odpuśćmy sobie wszystko, co mogliśmy zrobić, a czego z różnych względów nie zrobiliśmy. Uwolnijmy rzeczywistość, siebie, naszych bliskich, nasz umysł i posiadaną wiedzę – uwolnijmy z przekonania, że… Odpuśćmy sobie wewnętrznie, oswobodźmy rzeczywistość, nad którą chcemy mieć kontrolę. Odpuśćmy, zostawmy i z lekkim sercem i otwartym umysłem, bez zbędnego bagażu targanego ze sobą latami wejdźmy w ten nowy, umowny okres – z nową nadzieją, z nową energią, nową kreatywnością, z nowymi pomysłami i z nowym działaniem. W tym nowym umownym okresie wszystko może się zdarzyć, a świat i Życie otwierają nieograniczone możliwości i one wszystkie są dostępne dla każdego z nas. Jeżeli ktoś może je ograniczyć, to tylko my sami.

Życzę nam wszystkim owocnej współpracy z Życiem, bo ono prowadzi nas po najlepszej z możliwych dróg: mojej, twojej, naszej.


Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie KOD.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!