Zrobić sobie sąd. Felieton Fryderyka Zolla (270)

Zrobić sobie sąd. Felieton Fryderyka Zolla (270)

Ziobro tworzy własny sąd, nie ma tylko skąd wziąć Syberii. Los nie dla wszystkich jest sprawiedliwy.

Z dzisiejszej „Gazety Wyborczej” wynika, że Ziobro organizuje na Śląsku (a ściślej w Zagłębiu) nowy sąd okręgowy, którego prezesem ma zostać żona Bogdana Święczkowskiego, głównego współpracownika Ziobry, odpowiedzialnego za pacyfikacje prokuratorów i skrajne upolitycznienie prokuratury przekształconej w ostoję władzy ministra. Wiadomość odbiera mowę, sam pomysł natomiast jest prosty i genialny. Chcesz mieć wyroki zgodne ze swoim życzeniem, załóż sobie sąd. Tam urzeczywistni się ideał dobrej zmiany, tam wola będzie prawem. Sędziów będzie można losować bez obawy, bo i tak wszystko jedno. Taka sprawa Giertycha, na przykład: przekaże się ją tamtejszej prokuraturze, będzie ją kontrolował tamtejszy sąd i tak stanie się spójność. Areszty będą orzekane, czynności zatwierdzanie – prawo i sprawiedliwość, raj. Jedyny mankament niesprawiedliwie dotykający władzę Zjednoczonej Prawicy to brak Syberii. Niepokornych prokuratorów można wysłać na Mazury lub do Wielkopolski, a to nie to samo. Nowy sąd też nie wpakuje nikogo do łagru oddalonego o tysiące kilometrów. Pomijając te braki, akces sprawiedliwości Ziobry do obszaru sprawiedliwości putinowskiej jest pełny.


Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie KOD.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!