Wyższość i niższość. Felieton Fryderyka Zolla (337)

Wyższość i niższość. Felieton Fryderyka Zolla (337)

Trybunał Przyłębski po wielu podejściach wypowiedział w końcu myśl, z której ma wynikać, że polska Konstytucja ma pierwszeństwo przed prawem unijnym. Cała ta procedura najwyraźniej służyła do stwierdzenia banału.

Tak, polska Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej i jeśli prawo unijne jest z nią sprzeczne, Konstytucja ma pierwszeństwo. Tyle wiadomo na poziomie abstrakcyjnym.

Stwierdzenie, że norma prawa unijnego nie daje się pogodzić z Konstytucją, nie oznacza jednak, że Polska może nie stosować tej normy, jeżeli chce pozostać w Unii. Zgodnie bowiem z tąż Konstytucją Polska naruszyłaby wtedy obowiązek wykonywania umów międzynarodowych, stanowiący ograniczenie dla innych norm konstytucyjnych. Jest sposób na pokonanie tego ograniczenia – a właściwie są trzy sposoby. Można zmienić prawo unijne, co w przypadku woli zmiany Traktatu wymaga żmudnego procesu ratyfikacji przez wszystkie państwa członkowskie. Można zmienić naszą Konstytucję (choć byłoby to o tyle trudne, że tylko w PiS-owskim, bezprawnym widzeniu świata istnieje sprzeczność między Konstytucją a prawem unijnym), można też z Unii wystąpić. Jednego nie można na pewno: być w Unii i zastrzec sobie swobodę niestosowania jej praw.

Z wypowiedzi Trybunału Przyłębskiego nie wynika więc kompletnie nic. Polska Konstytucja jest prawem cywilizowanego państwa i opiera się na systemie państwa prawa, łącznie z zasadą niezależności sądów i niezawisłości sędziów. PiS-owskie ustawy o sądach naruszają nie tylko prawo Unii, ale także Konstytucję. Wypowiedź mgr Przyłębskiej i jej znajomych niczego w polskim systemie prawnym nie zmienia, niczego nie wyjaśnia. Tworzy natomiast jakąś nową polityczną sytuację, która może się źle skończyć dla Polski, a dla Unii w tym sensie również źle, że obecność praworządnej Polski w Unii była jakąś wartością. Słowa mgr Przyłębskiej należy rozumieć jako oświadczenie władz PiS, że prawa unijnego nie będą przestrzegać. Z opłakanymi dla Polski skutkami.


Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!