Trzy kolory. Felieton Marcina Nowaka (76)

Felieton Marcina Nowaka

Każda flaga opowiada inną historię. Trzy kolory niebieski, biały i czerwony, niosą wartości, snują opowieść, rozbudzają emocje.
Narodowa flaga z pewnością jednoczy społeczność zamieszkującą dany teren, ale nigdy nie powinna stać się symbolem, pod którym ludzie angażują się do czynienia zła, poniżania, niszczenia drugiego człowieka kłamliwą propagandą i odbierania mu prawa do istnienia. Jedność wypływa z braterstwa, równego traktowania, wzajemnego szacunku i prawa, które to gwarantuje.

Zbliżający się jubileusz 70 lecia panowania Elżbiety II w Wielkiej Brytanii zwrócił moją uwagę na trzy kolory tworzące flagę Zjednoczonego Królestwa. Biały, czerwony i niebieski. Trzy kolory, które odnajdujemy także na flagach amerykańskiej, holenderskiej, francuskiej, czeskiej, rosyjskiej… Te trzy kolory za każdym razem symbolizują coś innego, są nośnikami różnych historycznie uwarunkowanych idei i towarzyszących im interpretacji.

Flaga brytyjska jest wyrazem pogłębiającej się współpracy pomiędzy królestwami Anglii, Szkocji i Irlandii. Zjednoczone Królestwo trwa nieprzerwanie od 1801 r., a mimo tej unifikującej struktury państwowej każdy region zachowuje swoją pewnego rodzaju społeczną odrębność. Szkot pozostaje Szkotem, Irlandczyk Irlandczykiem, a Anglik Anglikiem. Są z tego dumni i nie widzą sprzeczności pomiędzy brytyjskim obywatelstwem, będącym źródłem przywilejów i obowiązków, a tradycją i kulturą poszczególnych regionów.

Podobnie jest w przypadku Stanów Zjednoczonych: 50 białych gwiazdek na niebieskim tle nałożonych na 13 biało-czerwonych pasów symbolizuje 50 amerykańskich stanów, które powstały w miejscu 13. dawnych kolonii. Połączenie historii z teraźniejszością. Dawna chwała rozświetlona gwiazdami. Unifikująca struktura prawna, ekonomiczna, społeczna nie niesie zagrożenia dla prawdziwej różnorodności kultur i tradycji grup społecznych, zamieszkujących terytorium amerykańskie. Społeczeństwo amerykańskie jest chyba najbardziej zróżnicowanym etniczno, kulturowo, rasowo i lingwistycznie społeczeństwem na ziemi.

Trójkolorowa flaga francuska narodziła się w czasie rewolucji francuskiej. Dominujący biały kolor francuskiej monarchii został zrównoważony przez domagający się wolności i równego traktowania lud Paryża, którego symbolem była flaga o pionowych niebiesko czerwonych pasach. Trzy jednakowej szerokości pasy: niebieski, biały i czerwony mówią o równości wszystkich mieszkańców zamieszkujących tereny ówczesnej Francji. Ich pionowe ustawienie ukazuje, że nie ma relacji hierarchicznego podporządkowania pomiędzy poszczególnymi grupami społecznymi, a także pomiędzy obywatelami i obywatelkami. Wszyscy są równi względem siebie. Żadna grupa społeczna nie może starać się podporządkować sobie innej grupy społecznej lub uznawać ją za gorszą lub lepszą od siebie. Oczywiście, żeby tak mogło być potrzeba szanowanego przez wszystkich punktu odniesienia. I takim punktem odniesienia jest świeckie państwo, struktura prawno-ekonomiczna, która staje na straży każdego obywatela bez względu na etniczne, rasowe, kulturowe czy światopoglądowe różnice w podejściu do otaczającego świata. Flaga francuska w najlepszy sposób ukazuje równość wypływającą z człowieczeństwa. Wszyscy są równi, bo łączy ich to samo człowieczeństwo a życie każdego, unikatowe w skali świata, jest równie wielką wartością.

Na fladze Królestwa Niderlandów, mimo że jest czerwono biało niebieska, ten czerwony kolor pojawił się niejako przez przypadek. Jeden z najstarszych symboli narodowych pierwotnie był pomarańczowo-biało-niebieski. Pomarańczowy barwnik nie był trwały i pod wpływem czynników zewnętrznych przekształcał się w czerwony. Dlatego też z czasem zaczęto używać czerwonego. Wyróżnia tę flagę fakt, że niemal od początku była ona symbolem narodu, czyli całej społeczności i budujących ją różnorodności.

Na czeskiej fladze zatwierdzonej w 1919 r. do obecnych wcześniej pasów białego i czerwonego dołączył niebieski trójkąt oznaczający Morawy. Słowacka flaga, również w tych trzech kolorach jest dokładnie taka sama, jak rosyjska, a jedynym elementem odróżniającym jest godło umieszczone po lewej jej stronie.
W tradycjach słowiańskich społeczności biały jest symbolem niewinności i czystości, natomiast czerwony waleczności, odwagi oraz krwi przelanej w obronie suwerenności narodowej.

Trzeba tutaj wspomnieć o fladze panslawizmu, która również składa się z tych trzech barw. Trzy jednakowej szerokości pasy mające oznaczać postulowaną przez panslawizm koncepcję wspólnego rodowodu Słowian. Barwy te zostały przyjęte podczas I Zjazdu Słowiańskiego w Pradze w 1848, w czasie trwającej w Europie Wiosny Ludów. Kolory czerwień, błękit i biel, które symbolizują wolność i rewolucyjne ideały, a także oznaczają Słowian wschodnich, zachodnich i południowych.

Rosyjska flaga pochodzi z okresu imperialnej Rosji. Biało-granatowo-czerwony sztandar otrzymał status oficjalny 7 maja 1883 decyzją cara Aleksandra III. Obecnie biały kolor oznacza świat, czystość, niewinność, doskonałość. Granatowy jest kolorem wiary i wierności, stałości. Czerwony kolor symbolizuje energię, siłę, krew przelaną za Ojczyznę. Istnieje jeszcze jedno państwowe wyjaśnienie kolorów tej Flagi. Według niego barwy oznaczają jedność trzech braterskich wschodniosłowiańskich narodów: biały jest więc kolorem Białorusi, granatowy — Małorusi, czyli Ukrainy, czerwony zaś Wielkorusi — Rosji.

I pewnie do tej interpretacji odnosi się najczęściej obecny „car” Putin, tylko że… Ukraina jest już niezależnym państwem i ma ugruntowaną tożsamość narodową. Podobnie Białoruś, i mimo że rządzi nią posłuszny Putinowi dyktator to kwestią czasu jest kiedy Białorusini i Białorusinki przegonią go, biorąc sprawy kraju w swoje ręce. Putin zdaje się kompletnie nie rozumieć, że nie żyjemy w epoce carów. Swoim działaniem dokonuje właśnie destrukcji jednego z najważniejszych symboli narodowych. Przelewa krew Rosjan nie w obronie Rosji, ale starając się podporządkować sobie sąsiednie państwo. Plugawi czystość i niewinność zmuszając Rosjan i Rosjanki swoją propagandą i siłą do nienawidzenia i zabijania niewinnych ludzi. Doskonali się w czynieniu zła i jest przy tym niezwykle wytrwały. Obrał drogę poniżania, niszczenia, kłamania, zabijania i używa symboli narodowych, aby nakłonić obywateli do popierania jego działań. Z tej przetartej już na nieszczęście drogi korzysta wielu próbujących go naśladować. Orban na Węgrzech, Kaczyński i jego klika w Polsce, Salvini we Włoszech, Le Pen we Francji…

Każda flaga opowiada inną historię. Trzy kolory niebieski, biały, czerwony, niosą wartości, snują opowieść, rozbudzają emocje.

Narodowa flaga z pewnością jednoczy społeczność zamieszkującą dany teren, ale nigdy nie powinna stać się symbolem, pod którym ludzie angażują się do czynienia zła, poniżania, niszczenia drugiego człowieka kłamliwą propagandą i odbierania mu prawa do istnienia. Jedność wypływa z braterstwa, równego traktowania, wzajemnego szacunku i prawa, które to gwarantuje.


Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!