Suwerenność. Felieton Fryderyka Zolla (245)

Suwerenność. Felieton Fryderyka Zolla (245)

Suwerenność stanowi dla PiS‑u słowo klucz. Jest to jednak suwerenność rozumiana swoiście, jako całkowita nieprzystawalność – nieprzystawalność do Europy, świata, demokracji, wolności, zapewniająca karierę miernym. Władza PiS‑u miała przynieść wyzwolenie ludziom pokroju prezesa: bez znajomości języków, bez wiedzy o współczesności, takim, którzy „ciągle się uczą”, ale jakoś bez sukcesu. Unia Europejska jest wspólnotą opartą na kompetencji. To nie świat Ziobrów i Sasinów. Ci nie byliby tu w stanie z kimkolwiek konkurować, nie nadawaliby się do żadnych prac, bo coraz bardziej stechnologizowana rzeczywistość wymaga wiedzy i umiejętności, a oni usiłują tworzyć świat dla swoich, w którym kryterium jest lizusostwo kandydatów i tępa bezwzględność rządzących. Dla tych w Polsce, którzy pragną, by o awansie decydowały kompetencje, jest pałka teleskopowa w rękach nieumundurowanego bojówkarza władzy. Po zniszczeniu służby cywilnej, sądów, prokuratury, policji przychodzi u nas czas na szkoły i uniwersytety. Edukacja ery Czarnka nie będzie wpajać umiejętności, ale poddaństwo. Dla takiego mikrokosmosu miernoty nie ma miejsca w Europie. Takiemu państwu nie są też potrzebne fundusze strukturalne, bo władza zawsze się wyżywi. Ludzie myślący natomiast będą musieli wyruszyć w poszukiwaniu krainy wolności, równości i kompetencji. A przecież wydawało się jeszcze niedawno, że uda nam się zbudować taką krainę nad Wisłą. Kolejny mit i marzenie rozpadające się pod teleskopową pałą.


Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie KOD.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!