Sprawa Sławomira Nowaka. Felieton Fryderyka Zolla (197)

Sprawa Sławomira Nowaka. Felieton Fryderyka Zolla (197)

21.07.2020

Tuż po wyborach zatrzymano byłego ministra rządu PO–PSL Sławomira Nowaka (który chce, by podawano jego pełne nazwisko, a nie sam inicjał) pod zarzutami korupcyjnymi w związku z jego pracą na Ukrainie. Zdarzenie to dobrze ilustruje skutki całkowitego uzależnienia prokuratury od władzy politycznej (zdaje się, że tego rodzaju rozwiązania ustrojowe łączą oba nasze słowiańskie państwa). Nie wiadomo mianowicie nic, a z postawionych zarzutów niczego nie należy wnioskować. Podporządkowanie polityczne prokuratury sprawia, że obywatele nie mogą wierzyć w bezstronność tego organu. W państwie praworządnym zakładalibyśmy, że prokuratura kieruje się wyłącznie chęcią ochrony porządku prawnego. Teraz nie mamy żadnych podstaw do takiego założenia. Zniszczenie niezależnego wymiaru sprawiedliwości powoduje, że prawo niknie pod ciężarem polityki, a to ma dla państwa i przestrzegania prawa zgubne konsekwencje. Zapewne jednak nie chodzi tutaj o prawo, ale o politykę i sygnał, że w razie politycznej potrzeby władza dopadnie każdego. Dotyczy to wszystkich, także członków Zjednoczonej Prawicy, którym z jakichś przyczyn będzie nie po drodze z Ziobrą. W sprawie Sławomira Nowaka do końca nie poznamy prawdy, bo znikają instytucje, które w sposób bezstronny mogłyby ją ustalić. Kiedy nie ma państwa prawa, zaciera się granica między prawem a bezprawiem. I tak jak w „Folwarku zwierzęcym” nie wiadomo już, kto siedzi za stołem.


Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie KOD.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!