Śmierć kapitana Sidorowa. Felieton Fryderyka Zolla (367)

Śmierć kapitana Sidorowa. Felieton Fryderyka Zolla (367)

Kilka dni temu w obwodzie donieckim zginął od wybuchu szrapnela ukraiński oficer, kapitan Anton Sidorow. W sieci można znaleźć śpiewaną przez niego po rosyjsku piosenkę „Śpijcie, moi bracia”. Robi to wstrząsające wrażenie. Mąż i młody ojciec trzech córek bronił swojej ukochanej Ukrainy przed wrogiem, który postanowił zaatakować sąsiedni naród, Ukraińców, ale przez to wytoczył też wojnę własnemu narodowi, Rosjanom, niszcząc ich przyszłość.

Wczoraj Putin uznał dwie marionetkowe republiki. Paradoksalnie wyznaczył w ten sposób granicę, która może ułatwić Ukraińcom konsolidację i obronę swojego terytorium. Niewątpliwie jednak rosyjski prezydent dokonał agresji, a jeśli świat ją zaakceptuje, to otworzy Putinowi drogę do następnych podbojów. Moskiewski władca stwierdził, że Ukraina to wymysł radziecki, część Cesarstwa Rosyjskiego, którą Lenin bezprawnie usamodzielnił. Warto pamiętać, że niektóre polskie ziemie też należały do Cesarstwa. Los Ukrainy może się stać naszym losem.

Wchodzimy w koszmar, który wydawał się już przeszłością. Apelujmy do Rosjan, by sprzeciwiali się rozpętaniu wojny przez ich prezydenta. Solidaryzujmy się z Ukraińcami i ich ukochaną Ukrainą. Okazujmy im wsparcie w obronie niepodległości i wolności. Przygotowujmy się na udzielenie pomocy humanitarnej.

Znaleźliśmy się w sytuacji, która może rozstrzygnąć o losach Europy i świata. Unia, z którą Ukraina jest stowarzyszona, powinna wspomagać ten wielki i ważny kraj europejski, bo bez wolnej Ukrainy Europa nie będzie Europą, zaprzeczy swoim wartościom. Putin wyjaśnił, jak rozumie dekomunizację krajów Europy Wschodniej: jako podbój i włączanie ich do imperium. My też jesteśmy w kolejce. Nie pytajmy, komu bije dzwon. Ukraina potrzebuje naszego wsparcia. Pamiętajmy jednak, że Putin równocześnie wytoczył wojnę Rosjanom, własnemu narodowi. A wojna zniszczy nas wszystkich, jeśli jako wspólnota ludzka jej nie zapobiegniemy.

Śmierć kapitana Sidorowa musi wstrząsnąć światem i nakłonić go do sprawiedliwej obrony pokoju. Sprawiedliwa obrona pokoju zaś oznacza, że kwestia zachowania wolności, suwerenności i integralności terytorialnej przez niepodległą Ukrainę nie podlega negocjacjom.


Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!