4.05.2020
Chodzą plotki, że Duda ma ustąpić. Czyżby doznał iluminacji, był u spowiedzi, postanowił zostać dobrym człowiekiem i od tej pory przeprowadzać staruszki przez ulicę? Nic z tych rzeczy. Otóż ktoś przeczytał art. 128 Konstytucji i go olśniło: Duda ustąpi i będzie można rozpisać wybory, które odbędą się w lipcu. To jakieś piramidalne nieporozumienie. Prawa nie można wykładać ad absurdum. W myśl tej kuriozalnej interpretacji, gdyby dotychczasowy, ale jeszcze urzędujący prezydent ustąpił po zwycięstwie wyborczym któregoś ze swoich konkurentów, trzeba by wybory rozpisać na nowo. Art. 128 Konstytucji dotyczy natomiast sytuacji, w której prezydent ustępuje, a nie ma rozpisanych wyborów. Chodzi o to, by marszałek Sejmu nie pełnił funkcji Prezydenta RP zbyt długo. Gdy wybory są rozpisane, takie okoliczności nie zachodzą i proces wyborczy toczy się nadal. To wynik zwykłych wnioskowań prawniczych. Zresztą, gdyby przyjąć to dziwne rozumowanie, czemu Duda nie miałby kandydować jeszcze dwa razy? Inspiracje Putinem są w PiS‑ie bardzo silne, tylko że wypadają groteskowo. Wprowadźcie w końcu stan klęski żywiołowej, zróbmy normalne wybory po jego zakończeniu, tak jak mówi Konstytucja. Czy naprawdę nie można z tych milionów różnych opcji wybrać po prostu tej zgodnej z prawem?
PS Odbyła się konferencja prasowa. Duda mówił o rurze bałtyckiej. Na Twitterze naśmiewa się z plotek o swojej rezygnacji. Rządzący dobrze się bawią. Pamiętajcie – pamiętajcie, że tańczycie na wulkanie.
Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie KOD.