Płot. Felieton Fryderyka Zolla (329)

Płot. Felieton Fryderyka Zolla (329)

Na granicy z Białorusią powstaje płot. A raczej linie tnących ciało ludzi i zwierząt zasieków. Nie jesteśmy pierwsi, którzy od cierpiących odcinają się drutem kolczastym.

W Polsce PiS zbudowało wewnątrz społeczeństwa tyle niewidzialnych barier, że ten widzialny podział można uznać jedynie za ich ukoronowanie. Tylko nam, Polakom, wolno być tułaczami po całej ziemi. Innym wara od naszej jakiej takiej zamożności!

Wczoraj słyszałem, jak premier mówi o ordo caritatis, porządku miłości: najpierw należy okazywać miłość bliskim, a dopiero później tym dalszym, w odpowiedniej kolejności. Ordo caritatis to ukryta pod łacińską formułą ohydna próba usprawiedliwienia niegodziwości w stosunku do najbardziej potrzebujących. Obcych zaś – tych, wobec których ordo caritatis przekształca się w nienawiść – umiemy tworzyć sobie bez ograniczeń. Przykład dali nam ostatnio radni małopolskiego sejmiku ze swoją nikczemną uchwałą.

Co jeszcze zdoła rząd PiS-owski poodgradzać drutem kolczastym? Według posła Horały z PiS‑u opozycja jest naiwnie sentymentalna. Jemu po ludzku też jest przykro, ale polityka ma swoje racje. Tak, zwłaszcza polityka, której paliwem jest sianie nienawiści. Łukaszenka celnie uderzył w Polskę. Udało mu się odsłonić jej najbrzydszą twarz. I to jest wielki sukces białoruskiego dyktatora.


Felieton jest wyrazem opinii autora. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!