Pilot a sprawa polska. Felieton Joanny Hańderek (98)

Pilot a sprawa polska. Felieton Joanny Hańderek (98)

W dzisiejszym moim felietonie o tym, że nic a nic nie rozumiemy z mądrych propozycji naszego ukochanego przywódcy. Człowiek wolności, Wielki Prezes Narodu, chce nam dać wolność wyboru. Bo jaką wolność dzisiaj mamy? Możemy bezładnie i bezmyślnie skakać po kanałach. A tu będzie jeden pilot, pięć przycisków i jedna narodowa milicja, to znaczy telewizja. Świadomie naciśniemy numer 1 i będzie numer 1: uśmiechnięta twarz Prezesa. Wszak Polska jest najważniejsza!

Numer jeden to numer jeden. Wie to każdy. Skąd więc to zdziwienie? A poza tym tu jest Polska, prawda? Po co to oburzenie i nerwy?

Wszystko zaczęło się od Mikołaja Reja: Polacy nie gęsi, swój język mają. Potem Tadeusz Rejtan pokazał, jak się walczy w słusznej sprawie. A teraz my, totalna opozycja, podnosimy jakieś dziwne larum, marudzimy, krzyczymy, burdy wszczynamy. Złe to, oj, złe z naszej strony. Widać, że nic nie rozumiemy. Numer jeden – piękna, smukła jedynka na pilocie – należy się tylko jednej słusznej stacji: polskiej stacji, stacji narodowej, co panieńskim rumieńcem i dzięcieliną pała.

Zła, totalna opozycja, nie rozumie, wiedzy nie ma. Przecież nasz kraj zawsze musi być na pierwszym miejscu, a nie jakieś tam TVN-y, Polsaty czy – strach pomyśleć! – BBC-y z całą tą niepolską zgrają. Nie po to Kaczyński walczył za Polskę już pod Grunwaldem i pod Wiedniem, żeby teraz na pilocie nie było polskiej stacji w polskim kraju. Nie po to polska Wanda się topiła w polskiej Wiśle, by pilot nam się teraz germanił czy amerykanizował.

Jeśli ktoś jeszcze nie rozumie, o co chodzi, proszę szybciutko włączyć tę naszą narodową skarbnicę wiedzy. Tam można od razu dowiedzieć się wszystkiego. Otóż w Polsce dobrze się dzieje. Wprawdzie Tusk nie załatwił nam węgla na czas, ale mamy moc, mamy siłę, będziemy się grzać słowami prezesa i orędziem prezydenta. W TVP wszystko jest, jak trzeba. Jest miło, ładnie, poprawnie, jest klarownie, bez zbędnych pytań, niepotrzebnego powątpiewania, dopytywania. Tam ludzie są promienni, wiedzą, co myśleć i co robić, jak siedzieć, jak mówić.

I czy nie to właśnie nam Prezes Narodu obiecywał? Miała tu być Irlandia, więc gnamy do XIX wieku, kiedy Irlandczycy głodowali i ubożeli w katastrofalnym tempie. Na szczęście jest u nas Glapiński, który każdym słowem podnosi wartość absurdu. Miały tu być Węgry, więc zapewniono nam upartyjnione sądownictwo, media i władzę czule spoglądającą na Kreml. Wielki Prezes Narodu wprawdzie nie może otwarcie popierać Putina po tym, jak Polki i Polacy masowo ruszyli pomagać uchodźczyniom i uchodźcom z Ukrainy, ale już szaleństwem Macierewicza udało się zablokować uchwałę uznającą Rosję za państwo terrorystyczne i zbrodnicze. Oczywiście, że PiS nie może się posunąć do takich deklaracji, przecież Rosja Putina jest mu tak samo bliska, jak Węgry Orbana czy Francja Le Pen i trochę Włochy Giorgii Meloni (choć ta w swoim exposé zapowiedziała poparcie dla Ukrainy i przeciwstawienie się polityce Rosji).

Jak wiemy, Prezes Narodu jest człowiekiem wolności. Zawsze cenił sobie szczerą, otwartą dyskusję, jeździ więc teraz niestrudzenie po Polsce i rozmawia z prostym ludem. My zła opozycja tego jednak nie widzimy, nie rozumiemy, nie chcemy docenić. A przecież to piękny gest, a ile przy tym śmiechu i radości, wszak Prezes Narodu to taki miły, ciepły człowiek. Jakże się zdziwił biedaczek, kiedy zło znów go dopadło, tym razem wciskając się na miejsce spotkania w Legnicy. Na szczęście w TVP 1 wszystko dobrze się skończyło, wszystko zostało odpowiednio pokazane i zinterpretowane.

Tak sobie myślę, że my zła opozycja naprawdę nie mamy pojęcia, jak ważny jest ten numer 1 na pilocie. Przecież tu chodzi o świadomość nas, prostych ludzi. Kiedy tak sobie siądziemy przed telewizorkiem – bo internet nam wykasują (zresztą, po co nam te internety, tam tylko seks i koty, koty i seks, samo zepsucie) – no więc kiedy sobie siądziemy przed telewizorkiem, po co mamy się zastanawiać, namyślać, głowić? Proponuję pilota z pięcioma przyciskami i ani jednym więcej: TVP1, TVP2, Telewizja Rydzyk, Kanał Edukacji Narodowej (awans kuratorce oświaty Barbarze Nowak się należy), Kanał Tradycji i Polskiej Historii (oczywiście prowadzony przez Wojciecha Roszkowskiego). I wystarczy!

Wolność wyboru na tym polega, by wybierać mądrze. A jeśli naród wybierać nie potrafi, to się naród nauczy.


Felieton jest wyrazem opinii autorki. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie.

Tekst wart skomentowania? Napisz do redakcji!